Karmel i sól to duet doskonały nie tylko na Walentynki. Jeżeli lubisz ciągnące się krówki to zapewniam Cię, że te są idealne. To moje ostatnie uzależnienie, które dosłownie rozpływa się w ustach pozostawiając cudownie maślany posmak bardzo podobny do tych sklepowych. Karmelki mają zwartą konsystencję, a przy tym są genialnie miękkie i ciągnące. Jak dla mnie to absolutny ideał pod względem zapachu, struktury oraz smaku. A uwierz mi, że krówek się najadłam – w końcu to moje ulubione cukierki, które teraz mogę zrobić sobie sama 🙂
Składniki na ok 40 szt krówek, karmelków z solą:
- 1/2 puszki słodzonego mleka skondensowanego
- 1/2 szkl cukru
- 3 łyżki masła
- 1/2 op cukru wanilinowego
- 4 łyżki miodu
- sól morska gruboziarnista
Wszystkie składniki wrzucamy do rondelka i gotujemy na średnim ogniu cały czas mieszając do czasu, aż kolor masy będzie taki jak na zdjęciach. Wtedy masę wylewamy do wyłożonej papierem do pieczenia formy i odstawiamy do lodówki na noc. Po tym czasie krój masę wg upodobania, następnie posyp kryształkami soli i wcinaj.
Sugestie: Do swoich krówek możesz dodać co tylko zechcesz pod koniec gotowania lub jako posypkę! Możesz je również po pokrojeniu zapakować w celofan lub pergamin. Polecam przechowywać je w lodówce.
Pytanie: Co powoduje, że krówki są kruche?
Odpowiedź: Krówki stają się kruche, gdy przygotowuje się je z dodatkiem śmietany zamiast mleka, którą następnie gotuje się z dodatkiem cukru. Im więcej wtedy dodasz cukru, tym bardziej kruche krówki otrzymasz.
Pytanie: Czy taka sól dodana do karmelków nie sprawi, że będą one zbyt słone?
Odpowiedź: Jeżeli dodasz kilka kryształków to z pewnością tak się nie stanie, ponieważ taka morska sól jest znacznie mniej słona niż sól kuchenna chociażby.
Inne propozycje na drobiazgi bez pieczenia wraz z poradami znajdziesz w poście:
– Mleczna Łąka,
Wow,ale kusisz! 🙂 Świetne są!
Cukierków w zasadzie nie jadam, ale za dobrą krówkę oddam wiele:)
Mnaiam, przepiękne i jakie ciągnące, czyli takie jak lubię.
PROSTE = GENIALNE!!!
nie wiem czy na sól się odważę, ale same krówki chętnie spróbuję.
kilka dni temu robiłam jedne z solą morską, ale za pierona nie chciały sie zestalić, wiec wyjadamy łyżką….:) ale są tak pyszne, ze nie omieszkam wypróbować Twoich:) wyglądają po prostu obłędnie:) ….jak ich wykonawczyni zresztą:) pozdrawiam ciepło
świetne! 🙂 spróbuję takie zrobić
Świetne są Twoje cukiereczki, kusisz oj kusisz ich smakiem !:)
Pozdrawiam 🙂
ja tez lubie krowki-kupuje tonami, moze w koncu sama zrobie? Twoje wyglądają nieziemsko..
jakie one cudowne – oj Paula kusisz 😉
Mniaaam, trzeba będzie wypróbować:)
Z dziwnych słodko – słonych smaków jadłam całkiem niedawno ser pleśniowy z czekoladą. Było pyszne, więc myślę, że to też będzie pyszne:) niedługo spróbuję!
pozdrawiam!
Zgadza się – karmel i sól doskonale współgrają 🙂 Sliczne te Twoje krówki!
fantastyczne te karmelki 🙂
Ja chce takie zrobic! Bo mi nigdy krówki nie wychodza 🙁
Mnie, podobnie jak Asi-Kuchareczce krówki się nie udały, kiedy próbowałam je przygotować. Ciekawe dlaczego… Może te Twoje będą strzałem w dziesiątkę?
Paula, krówki wyglądają nieziemsko ;)Domyslam się, że tak samo smakują 🙂
Cudne! Pierwszy raz widzę tak ostre i wyraziste połączenie dwóch odmiennych kategorii smakowych (sól i cukier). Skoro polecasz, to znaczy, że naprawdę musi coś w tym być 🙂
jeśli smakują tak, jak wyglądają, to chyba znalazłam drogę do nieba!
Takie krówki chodzą za mna od jakiegoś już czasu, i zawsze gdzieś umkna mi w gąszczu rzeczy do zrobienia… moze tym razem się uda:)
wyglądają przepysznie! :))
ja luuubię ciągnące się krówki! 😀
Twoja kreatywność mnie zadziwia, kiedy Ty śpisz dziewczyno? Pozdrowienia 🙂
Uwielbiam krowki i niecierpie niespodzianek typu-,,tak krowki sa ciagnace,,-mowi sprzedawca…przychodze do domu otwieram jedna-krucha,druga-krucha…od dzis mam nadzieje ze juz mnie krowki nie rozczaruja;)sa cudne!
Uwielbiam krówki, a te wyglądają bajecznie.
Jako maniak słodko-słonych smaków, mówię: TO JEST BOOOOOSKIE!!
Dzień dobry, poproszę jedną 😀
Uwielbiam! Nigdy sama ich nie robiłam, czas to zmienić 🙂
Krówki z solą. Tego jeszcze nie było – nigdzie 😉 Ale połączenie oczywiście fantastyczne!
Lubię połączenie przeciwstawnych smaków 🙂 I wolę właśnie takie ciągnące krówki od kruchych.
Uścisk!
Ciągutki!!!!! Wyglądają jak krówki ze snu:)
Fajowe słodkie kosteczki ze szczyptą ekstrawagancji…
Twoje drugie zdjęcie przekonało mnie do końca! Aż "czuć" z niego smak i tę "ciągutkową" konsystencję! Przepis zapisuję i muszę kiedyś spróbować 🙂 Pzdr Aniado
BOSKIE! CHCE TAKIE SAME! juz robie liste zakupów!
z solą nie, ale same króweczki wyglądają cudownie, zachęcają tak, że ślinka leci 🙂
Śliczne ciągutki, tak się ładnie błyszczą 🙂
kiedys robilam krowki, jeszcze jako dzieciak, ale chyba za dlugo trzymalam mase na ogniu, bo po zastygnieciu byly twarde jak kamienie 😉 Zrazilam sie wtedy, ale po zobaczeniu tego przepisu chyba znowu sprobuje 🙂
Pozdrawiam z Finlandii!
Bianka
Your photos are positively mouth-watering! That soft bite looks amazing.
Śliczne! Mówią – zjedz mnie.
W styczniowym Twoim Stylu też jest na nie przepis, nieco inny,ale również z solą.
krówki to również jedne z moich ulubionych cukierków, ale ja kocham takie kruchutkie 🙂 choć mordoklejki oczywiście nigdy nie odmówię!
Mordoklejki dla mojego męża, a dla mnie kruchutkie:)
Wspaniałe te Twoje krówki:)
Pozdrawiam serdecznie:)
zdecydowanie ciągnące! takie lubię najbardziej 🙂
Salted caramel is one of my favorite things ever.
Jutro spróbuję zrobić memu lubemu! Dzięki za pomysł:)
są piękne! i widać na pierwszy rzut oka, że milion razy lepsze niż sklepowe 🙂
Piękne…i przerażające troche jak dla mnie :))
podobnie jak Ty uwielbiam krówki 🙂 piękne zdjęcia!!! ściskam serdecznie
Smaczny!
I cała buzia zaklejona 🙂 Mniam, mniam
Paula! ależ bym zjadła taką krówkę! może nawet kiedyś się zabiorę za przygotowanie? 🙂