Te niewielkie kuleczki po raz pierwszy jadłam będąc w Brukseli i już wtedy od samego początku bardzo się polubiliśmy. Miękkie, kremowe w środku, w przeróżnych smakach, polewach oraz posypkach. Niezwykle pyszne i skutecznie uzależniające. Takie są również trufle, które przygotowałam specjalnie na Poker Night. Połowa zniknęła jeszcze przed rozpoczęciem gry, dlatego tylko kilka udało mi się zachować do zdjęć, by tuż po ich zrobieniu pochłonąć pozostałą resztę… 🙂
Składniki na ok 30 trufli:
- 80g masła
- 3/4 szklanki cukru
- 2,5 szklanki płatków owsianych
- 8 herbatników
- 100g kakao
- 50ml likieru pomarańczowego
- 3 łyżki miodu
- 50ml mleka
Do obtaczania:
- kolorowa posypka
- kakao
Do roztapiającego się masła dodawaj stopniowo cukier, płatki, połamane herbatniki, kakao, likier, miód oraz mleko cały czas mieszając, aż powstanie bardzo gęsta masa, z której będziesz w stanie formować dłońmi kulki.
Gotowe kulki obtaczaj w posypce lub kakao umieszczonym w miseczce. Nastepnie odłóż je na ok 20min do lodówki przed podaniem.
Sugestie: Zamiast likieru pomarańczowego do masy możesz użyć dowolnego alkoholu. Polecam także dodanie do środka trufli orzeszka, rodzynki lub kawałka marshmallows`a. Jeżeli masa jest zbyt ciekła – dodaj więcej płatków owsianych lub kakao. Przechowuj je w lodówce.
Pytanie: W czym obtaczać trufle?
Odpowiedź: Do obtaczania świetnie sprawdzają się też drobno posiekane orzechy, szczególnie pistacjowe ze względu na kolor, ale też cukier puder (który jednak po pewnym czasie lubi miejscami „zanikać” wchłaniając się w trufelka). Trufle możesz również oblać roztopioną czekoladą!
Odpowiedź: Do obtaczania świetnie sprawdzają się też drobno posiekane orzechy, szczególnie pistacjowe ze względu na kolor, ale też cukier puder (który jednak po pewnym czasie lubi miejscami „zanikać” wchłaniając się w trufelka). Trufle możesz również oblać roztopioną czekoladą!
jejku! jakie fantastyczne! uwielbiam trufle 🙂
no i te na patyku… podzieliłabyś się! 🙂
Emma jeżeli w przyszłości zrobię więcej, to chętnie podeślę Ci kilka 🙂
interesujące 🙂 i fajne pstryknięte…
Świetne zdjęcie z trufelkami na patyku! Uwielbiam trufle 🙂
trufle z płatkami owsianymi?.. muszę koniecznie wypróbować 😉 wspaniale kolorowa fotka 🙂
zdjęcie nr 1.. przefantastyczne!
lubię kolorowe trufelki 🙂
Jak kolorowo! Bardzo kolorowo!
Poker night – fajna sprawa, szkoda, że zwykle za szybko kończę 😛
They are so cute!
Chyba sie powtórzę pisząc, że zdjęcia są naprawde niezwykłe, ale to prawda 🙂 Już nie wspominając, że te trufelki przemawiają do mnie, żeby je zjeść 🙂
Nie wiem co bardziej imponujące trufle czy paznokcie! tez bym takie chciala!
Oh those truffles look so tempting!
jakie kolorowe, radosne, wiosenne!
Jakie cudowne jest pierwsze zdjęcie:)
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.
Udanej Majówki życzę:D!!!
Asiejka ja lubię wszystko, co kolorowe, a trufelki to już szczególnie 🙂
Weroniko a ja odciągam uwagę wszystkich smakołykami i jakoś docieram do końca 😛
Beata na majówkę w sam raz!
Wszystkim życzę udanej majówki, a na niej mnóstwa pyszności!
The first pictures is very nice, truffles are fantastic!
Piękne trufelki! Na patyku wyglądają świetnie:) I te paznokcie pod kolor! Pozdrawiam!
Moja Mama robiła takie tufle jak byłam mała 🙂
Jakie urocze 🙂 Cudownie wyglądają 🙂
zgadzam się z górą, pierwsze zdjęcie jest cudne. Do tego mój ulubiony kolor na paznokciach widzę (:
Wszystko jest super!
Przepis, trufle i paznokcie!!!
Ekstra!
Bardzo wesoło o oryginalnie wyglądają.
Uwielbiam trufelki, stanowczo Twoje są do wypróbowania.
Pozdrawiam
Wow, świetne są te małe trufelkI! Jak ja dawno nie jadłam trufelków.
Pozdrawiam:)
O ludzie!!! Uwielbiam trufelkiiiii. A Twoje pieknie i pysznie wyglądają 🙂
o matko… są bajeczne! obłędne!
Muszą być bardzo interesujące w smaku, muszę wypróbowac 🙂
Jakie śliczne zdjęcia! Musiały być obłędne :))
Pięknie pasuje Twój lakier do paznokci do takich kolorowych łakoci
Szukalam jakiegos fajnego przepisu dla moich lobuzow i mysle ze to jest wlasnie to!
foteczki masz świetne- i do tego głowę pełna fantastycznych pomysłów
uwielbiam takie trufle, znam je z dzieciństwa – moja mama takie robiła jak w sklepach nie było słodyczy, potem robiłyśmy razem – mówiłyśmy na to owsiane makaroniki. Przepis pamiętam miałyśmy w Polskiej Kuchni albo Dobrej Kuchni. A potem znalazłam podobny przepis w Ikei i robię teraz z niego te kulki (z dodatkiem kawy) – okazuje się, że cała Skandynawia zajada się takimi kulkami. A skoro i Belgia, to nie tylko Skandynawia.
Pozdrawiam ciepło
Monika z
http://www.bentopopolsku.blogspot.com
ładne zdjęcia
A.
Zrobiłam! Pominęłam tylko alkohol. Wyszły naprawdę pyszne, gęste, zwarte, zaklejające buzię. Trochę trudności miałam z lepieniem kulek, ale udało się 😉