Codzienne inspiracje - Paulina Krajewska

Paprykarz



Wiesz co lubię w kulinariach? To, że dają możliwość tworzenia domowych potraw, które jednocześnie są dostępne w sklepach. Samodzielnie zrobiony domowy paprykarz jest przecież znacznie lepszy zarówno jakościowo, jak i smakowo (sam /-a decydujesz o ilości dodawanych przypraw wpływających na jego smak), w porównaniu z paprykarzami szczelnie upchanymi w puszkach, które możesz nabyć w jakimkolwiek spożywczaku tuż za rogiem. I naprawdę coś w tym jest, że takie domowe wyroby smakują zdecydowanie lepiej. Z pewnością wpływa na to też poczucie satysfakcji i samozadowolenia z samodzielnie przygotowanej wersji domowej i świadomość przezwyciężenia lenistwa, bo przecież łatwiej jest podskoczyć do pobliskiego sklepu i tam zaopatrzyć się w gotowy produkt. Cóż, ja czasem wolę ambitniejsze rozwiązania. Zwróć uwagę, że decydując się na zrobienie go samodzielnie dajesz tym samym pewien przykład. Bynajmniej nie tego, że jesteś totalnie zacofana /-y i tracisz czas w kuchni na przygotowanie czegoś, co możesz w kilka chwil przynieść sobie ze sklepu, uzasadniając to krótkim: „bo każdy tak robi”, albo „nie mam czasu”. Banał, proszę Cię. Oczywiście, że masz czas. To ruch do przodu, który wg mnie świadczy m.in. o pewnym poziomie świadomości tego, co pakujesz sobie do żołądka, a co potem prędzej, czy później zaczyna wypełniać Twoje komórki i wszystko to, co tam w sobie chowasz. 
W związku z tym, proponuję Ci bardzo szybki sposób, do którego prawdopodobnie będziesz wracać znacznie częściej, niż myślisz… O ile tylko zdecydujesz się chociaż raz na jakiś czas nie pójść na łatwiznę. 

Składniki na przygotowanie domowego paprykarza:

  • 100g ryżu
  • 1 wędzona makrela
  • 1 duża cebula
  • 4 łyżki koncentratu pomidorowego
  • 4 łyżki gęstego pikantnego ketchupu
  • pieprz
  • sól
Do ugotowanego ryżu dodaj rozdrobnioną i pozbawioną ości makrelę, drobno pokrojoną cebulę, koncentrat, ketchup i przyprawy do smaku. Zamieszaj i już 🙂
Sugestie: Do paprykarza proponuję dodać sporo pieprzu – według mnie taki jest najlepszy 🙂 

Wersja light: biały ryż zastąp brązowym / dzikim, a koncentrat (i ketchup?) zastąp jednym zblendowanym niewielkim pomidorem. 

Pytanie: Czy zamiast koncentratu pomidorowego mogę użyć świeżych pomidorów?
Odpowiedź: Pewnie! Wystarczy jeden duży, pozbawiony skórki i zblendowany.
Inne propozycję na pyszne kanapkowe pasty znajdziesz w poście:
Wydrukuj lub zapisz jako PDFWydrukuj
xoxo Paula

Paula

Subscribe
Powiadom o
guest
35 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Iza

Smacznego. Paprykarz wygląda jak oryginał ale na pewno jest o niebo lepszy!

Aciri

Sentymentalna potrawa:) Tego z puszki już od dawna nie jadam, bo jest obrzydliwy, ale Twój wygląda naprawdę wspaniale!

Kasieńka

Taki domowy paprykarz musi być pyszny! Z chęcią spróbuje!
Pozdrawiam serdecznie!

slyvvia

Świetny. Nigdy nie robiłam, a bardzo lubię 🙂

Kaś

też robię domowy paprykarz, kupne nie są nawet w połowie tak dobre

Aldi

No proszę, paprykarz 🙂
Robiłam wczoraj, ale błyskawicznie zniknął i nawet nie zdążyłam pstryknąć fotki.
Twój wygląda bardzo apetycznie 🙂

MAUGUSTYNA

nigdy sama nie robiłam, a bardzo lubię! dzięki za przepis:)

kikimora

Przepis zapisuję do wypróbowania, mój tata paprykarz uwielbia, więc się ucieszy. Ja też takim nie pogardzę 🙂

Karolina

Cudowny, zaraz biegnę do kuchni też zrobić :)!

kasiaaaa24

Fajny pomysł, żeby zrobic go samemu, bo mnie robi sie słabo jak mąż je go z puszki. Sam tłuszcz i – moim zdaniem – rybie wnętrzności.

Nemi

Domowy musi smakować świetnie:) Przynajmniej tu jesteśmy pewni co jemy;)

gosia

piszę się na to w sobotę 🙂 wtedy zdobędę świeżą rybkę 🙂

Mamaeli

Ten paprykarz zrobię na stówę. U nas też była makrela, trochę w innym przybraniu 🙂

mopswkuchni

Popieram domowe wersje produktów spożywczych – szczególnie takie! Pozdrawiam

andzia-35

Ja robię bez keczupu, też pychotka! 🙂
Pozdrawiam cieplutko!

elżunia

oj z przyjemnością wykorzystam przepis bo do kupnego się zniechęciłam jak znalazłam w puszcze gwóźdź 🙂

zauberi

fajnie zrobić taki własnoręcznie 🙂 na pewno o niebo lepiej smakuje

Gloria

sounds delicious!! gloria

kulinarne-smaki

Taki swój – domowy musi być naprawdę pyszny

Pluskotka

Mam lekką awersję do ryżu, ale domowym paprykarzem bym nie pogardziła. A przynajmniej spróbowałabym z ciekawości.

Avelina

Chętnie skosztuję domowego paprykarza. Widzę, że nie tylko ja mam zachcianki na paprykarz. Niedawno będąc na wakacjach, gdzie samodzielnie się żywiliśmy, kupiłam puszeczkę paprykarza na kolację. Wszyscy jedli aż im się uszy trzęsły, a nie był to domowy. Nie przepadam za puszkami, ale na wakacjach zawsze idę na łatwiznę 🙂

turlaczek

Cudnie! Uwielbiam ten smak, a na pewno w takim nie znajdę podejrzanych części ryby ;). Jutro robię! 🙂

burczymiwbrzuchu

Też uwielbiam tworzyć domowe wersje popularnych dań, paprykarz do spróbowania 🙂

sandrula

kupnemu nie ufam już dawno, a za smakiem tęsknie! napewno wypróbuje:)

megii013

Taki paprykarz musi być pyszny;))

Nika

Mmmmmm przpomniałaś mi o paprykarzu !!! Jejku jak ja dawno go nie robiłam.
Masz racje gotowe z puchy są beee w porównaniu z tym domowym 😉

Zrobię go po przyjeździe z nad morza póki jeszcze na dietce nie jestem … mmmmm no i przepis koniecznie zamieszczę u siebie na blogu choć dietetycznym 😉
Dzieki Paula !

mnemonique

genialne!!! kocham Cię za ten przepis! może za wcześnie na te słowa, ale serce mi podpowiada!!!

Pozdrawiam
Monika
http://www.bentopopolsku.blogspot.com

grumko

Nie ma to jak paprykarz w wersji domowej;-)

topModeo

mniam… palce lizac:D

zapraszam do mnie na rozdanie
http://www.topmodeo.blogspot.com

Gosia

alez smakowicie!

małgo

wygląda hiperapetycznie!

Fiolka

Przypomniałaś mi czasy dzieciństwa, jak w wakacje u dziadków na śniadanie jadałam paprykarz 😀 Później już mi tak nie smakował i w końcu o nim zapomniałam. Koniecznie muszę zrobić wersję domową ! Dziękuję :*

gosia

miał być dzisiaj, ale znowu mnie naszło na pastę z makreli ;p ech.. 🙂

bijana

podoba mi sie ta propozycja, chetnie skorzystam.

Ewam

Robie tak rybke,ale nie przyszlo mi do glowy zeby dodac do niej ryzu,a przeciez lubie paprykarz..Paulo po raz setny dziekuje za pomysl:))