Takie dżdżownice jadłam w dzieciństwie i o wiele bardziej wolałam kotleta w tym wydaniu, niż tradycyjnie płaskiego, który przy okazji zajmuje pół talerza. A te dżdżownice to są przecież niczym mięsne frytki! Raz dwa i znikają z talerza! W dodatku jakie są smaczne, gdy zanurzysz je w domowym sosie słodko-kwaśnym, który do złudzenia przypomina sos Uncle Ben`s! Palce lizać! Dodaj do tego róże stworzone z ziemniaków, a gwarantuję Ci, że po obiedzie zostaną jedynie dokładnie wylizane talerze.
Składniki na dżdżownice dla dwóch osób:
- 2 filety z kurczaka
- 1 jajko
- sól
- pieprz
- bułka tarta
Filety umyj, osusz, odkrój z nich jasne błonki, a następnie mięso przekrój wzdłuż na pół, a później każdą warstwę pokrój na długie i wąskie paski. Powstałe paski zanurz w porządnie roztrzepanym jajku z dodatkiem soli i pieprzu, a następnie obtaczaj je w bułce tartej i wykładaj na patelnię z rozgrzanym tłuszczem. Smaż pod przykryciem na średnim ogniu do czasu, aż paseczki z każdej strony będą złociste, a mięso usmażone.
Składniki na przygotowanie ziemniaczanych róż:
- 4 podłużne ziemniaki
- sól
Ziemniaki dokładnie wyszoruj pod bieżącą wodą i potnij na cieniutkie talarki. Następnie poszczególne talarki poukładaj jeden na drugim od największego do najmniejszego (jednak nie wszystkie na sobie! podziel je na kilka grup, z których powstanie kilka róż). Wyłóż je na natłuszczoną lub wyłożoną papierem do pieczenia blachę, posól według własnych preferencji i piecz w 220C przez ok 40 minut.
Składniki na przygotowanie sosu słodko-kwaśnego (domowy odpowiednik sosu Uncle Ben`s):
- 1/2 szkl wody
- 2 marchewki
- 1 papryka konserwowa
- 1 cebula
- 3 łyżki pikantnego, gęstego ketchupu
- 1/2 ananasów z puszki
- 3/4 syropu z puszki ananasów
- 2 łyżki octu winnego
- sól
- pieprz
- 3 łyżki cukru
- suszone płatki chilli
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
Do wody dodaj obrane i pokrojone w wąskie paseczki marchewki, pokrojoną w paseczki paprykę, pokrojoną w drobną kostkę cebulę, ketchup, kawałki ananasów, syrop ananasowy, ocet, sól, pieprz, cukier i płatki chilli. Gotuj na średnim ogniu do czasu, aż sos zacznie bulgotać, a marchewka będzie delikatnie chrupiąca. Kiedy tak się stanie, w odrobinie zimnej wody wymieszaj dokładnie 2 łyżki mąki ziemniaczanej i dolej to do sosu energicznie mieszając całość. Podgotuj jeszcze przez chwilę i gotowe.
Sugestie: Jeżeli chcesz stworzyć sos meksykański, po prostu do powstałego sosu dodaj trochę kukurydzy i czerwonej fasoli z puszki.
Pytanie: Jak zrobić takie dżdżownice, ale w wersji mniej kalorycznej?
Odpowiedź: Tuż po obtoczeniu ich w bułce tartej, przełóż je na natłuszczoną lub wyłożoną papierem do pieczenia blachę i piecz w 190C do czasu, aż mięso będzie gotowe. Pamiętaj, aby przewrócić je na drugą stronę w połowie pieczenia! Tak samo możesz przygotować kotlety w standardowej wersji!
Inne propozycje na mięso w panierce wraz z poradami znajdziesz w poście:
pięknie zrobione i pięknie zaserwowane,będę miał dziś wykwintne danie na obiad,to dopiero będzie niespodzianka…w moim wydaniu,dzięki i pozdrawiam,miłego dnia Ci życzę.
Dżdżownice?!?!?!?!?! Woooooooow! Jesteś cudowna!
Fajnie to wszystko razem skomponowałaś:)
I znów wszystko tak cudnie i smakowicie wygląda! super!
Za dżdżownicami to ja akurat tak średnio 😉 ale za to cieszę się, bo znalazłam dzisiaj kolejny sosik do wypróbowania… z frytkami!
bardzo apetyczne i slicznie podane
urzekł mnie sos! wygląda pysznie!:)
🙂 Kobieto ale Ty masz fajne pomysły 🙂 wszystkie są takie nieszablonowe!
Twoje pomysły sa wprost niesamowite ;]
za kreatywność powinni Ci dać Nobla!
ale ty masz pomysly-ziemniaczane róze-mniam mniam;)))
uwielbiam twoje przepisy, zwłaszcza za wygląd efektu końcowego 🙂 W moim gotowaniu brakuje przede wszystkim estetyki… ale smak przepyszny jest, z tego co słyszę 😉 Muszę spróbować twojego przepisu na sos.
Pozdrawiam 🙂
Na takie dżdżownice to bym się skusiła 🙂
Jakie to wszystko pomysłowe i pyszne 🙂
Smakowicie wygląda… zaraz pożrę monitor i co? 🙂
Buty z szablonu i makijaż niestety nie mój, chociaż przyznam, że chciałabym kiedyś ponosić na oczach takie dzieło sztuki 🙂
pisze sie na taki smakowity zestaw:)
Moja Babcia robi taki Uncle Ben's na zimę, do słoików. Później można tylko wyjąć, podgrzać i sos do mięsa albo klusek śląskich gotowy. A róże to bardzo ciekawy pomysł na nudnego ziemniaka.
Świetne jedzonko! Róże z ziemniaczków genialne! A sosik… mmm. mniam 🙂 Pozdrawiam!
moje dzieciaki uwielbiają tak przyrządzonego kurczaka, ale zawsze robiłam małe kęski. dżdżownicami na pewno się zachwycą.
Paula zawsze mają dobre pomysły. 🙂
Jak widzę nazwę Uncle Beans, to przypominają mi się takie batoniki z tej firmy, raz dostałam je w zakładowej paczce świątecznej. 🙂 A może to było coś innego…
bardzo ładne, efektowne danko:) po prostu śliczne!:)
Podoba mi się taka odskocznia od tradycji ;-))
http://www.przysmakiewy.pl
Uncle BEns to moje czasy studenckie 🙂
Jak zwykle pomysłowo i pysznie =D
jestem pełna podziwu dla twoich pomysłów (:
Mnie zawsze dżdżownice wychodziły z takich małych płatów z piersi kurczaka (zawsze są takie dwa duże i dwa malutkie) i wolałam je bardziej niż te duże kotlety, coś w tym jest.
Róże są genialne, że też nie wpadłam nigdy na taki pomysł. A sosy uncle bensa uwielbiam, więc chętnie sporządzę taki własnej roboty.
Ten blog jest genialny!!!
Pozdrawiam
Monika
http://www.bentopopolsku.blogspot.com
http://www.efektnimbu.blogspot.com
Sos jest boski, właśnie z zazdrości tworzę go w domu na obiad! 🙂
smakowicie wygląda ten czerwony sos;)
Bombowe! A ziemniaczane róże mnie zaczarowały!:)
Pozdrawiam:)
Ja również jestem fanką takich połączeń, bo są proste, szybki i pyszne ^^
Paula, napisz proszę szybko do mnie na grazyna0071@wp.pl, mam dla Ciebie miłą niespodziankę 🙂
Te dżdżownice spodobałyby się naszemu siostrzeńcowi 🙂
Jakie fajne dżownice, świetny pomysł.
zainteresował mnie szczególnie przepis na ten sosik 🙂 wygląda pycha 🙂
Najbardziej mi się podoba sos słodko-kwaśny, bo dziś robiłam sajgonki na zimno i użyłam gotowego, następnym razem zrobię taki domowy 🙂
nie wiem jak Ty to robisz, że wszystko wygląda tak przepięknie!!:) cudny obiadek, pozdrawiam!
Ten przepis na sos muszę sobie zapisać. Moja mała córcia uwielbia o dziwo sos słodko- kwaśny, więc będzie jak znalazł.