Jest u nas pewna specyfika. Nigdy sama nie robię lasagne bolognese, pomimo tego, że lubię ją przeokropnie. Chodzi o to, że od pierwszego roku studiów, to zawsze M. ją robił, bo wtedy ja jeszcze nie potrafiłam 🙂 Robił ją tak dobrze, że teraz nawet moja mi tak nie smakuje – pewnie przez ten sentyment. Przepis na przestrzeni lat i wielokrotnych prób dopracowany został wspólnie, ale cały czas przygotowanie lasagne to jednak działka M. Polecam lasagneholikom 🙂
Na patelni zezłoć drobno pokrojoną cebulkę i dodaj mięso. Kiedy mięso nie będzie już wilgotne dodaj pozostałe składniki (czosnek przeciśnij przez praskę) i duś przez ok 15-20 min co jakiś czas mieszając.
Składniki na sos beszamelowy:
100g masła
100g mąki pszennej
1l mleka
sól do smaku
pieprz czarny świeżo mielony do smaku
Masło roztop w rondelku. Następnie zdejmij go z ognia, dodaj do niego mąkę i odrobinę mleka. Energicznie wymieszaj masę tak, aby była jednolita. Teraz dodaj resztę mleka oraz przyprawy i ponownie wymieszaj, aby masa była jednolita. Na kilka minut ponownie połóż rondelek na ogniu i mieszaj co jakiś czas, by sos się nie przypalił. Gdy delikatnie zgęstnieje zdejmij go z ognia.
Dodatkowo:
płaty makaronu do lasagne
8-10 plastrów żółtego sera
świeże gałązki rozmarynu
W naczyniu żaroodpornym ułóż warstwę płatów makaronu, następnie przykryj je warstwą sosu bolognese, teraz ułóż kolejną warstwę makaronu, znowu sos mięsny, plastry sera, makaron, sos mięsny, makaron, sos beszamelowy, gałązki rozmarynu. Piecz w 180C przez ok 35 minut.
Sugestie: Do sosu bolognese możesz dodać drobno pokrojone papryczki chilli lub piri piri, aby jeszcze bardziej wzmocnić jego smak. Polecam także dodanie do niego odrobiny posiekanego rozmarynu – będzie wtedy cudownie aromatyczny. Lasagne najlepiej smakuje na ciepło.
Wersja light: Zrezygnuj z beszamelu i sera żółtego.
Pytanie: Czym zastąpić świeże pomidory?
Odpowiedź: Polecam użyć pomidorów z puszki w całości i lekko rozdrobnić je na patelni na mniejsze kawałki.
Pytanie: W jaki sposób urozmaicić smak beszamelu?
Odpowiedź: Dodaj do niego odrobinę startej gałki muszkatołowej, szalotki, szczypiorku, curry. Możesz także zastąpić 1/3 mleka dodając zamiast niego białe wino – szczególnie, gdy przygotowujesz dania z owocami morza i beszamelem!
Chyba coś w tym jest, bo jak byłam jeszcze z moim B. to właśnie tylko on ja robił. Była pyszna i zawsze sie dziwiłam, bo on miał 2 lewe ręce w kuchni (; sama jeszcze się nie zdecydowałam jej upichcić (;
Paula, wypróbowałam dziś przepis i potwierdzam – jest pyszny. A beszamel wprost obłędny. W końcu mam na niego dobre proporcje. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie 🙂
[…] ulubioną wersją lasagne jest oczywiście tradycyjna, czyli lasagne bolognese. Jednak od czasu do czasu eksperymentuję tworząc inne jej odmiany. Tym razem mając w lodówce […]
Chyba coś w tym jest, bo jak byłam jeszcze z moim B. to właśnie tylko on ja robił. Była pyszna i zawsze sie dziwiłam, bo on miał 2 lewe ręce w kuchni (; sama jeszcze się nie zdecydowałam jej upichcić (;
Lasagne jest przepyszne;) Moja rodzinka wprost uwielbia;)
my mamy podobnie! 🙂 lasagne zawsze robi narzeczony, w wielkim naczyniu zaroodpornym i potem zajadamy sie nia przez 3 dni 😉
uwielbiam lasagne !!! szczególnie takie tradycyjne z mięsnym farszem 🙂
ehh, dlaczego jestem na wiecznej diecie? 🙁 wygląda cudownie..
lasagne to jedna z moich ulubionych potraw przywiezionych z Włoch, mniam
Ja również uwielbiam lasagne, niestety w domu jestem jedyną osobą, która ją tak lubi. A szkoda…wielka szkoda…:)
Pycha! 🙂 Powiedz jeszcze na jakich wymiarów formę podałaś ilość składników?
Ja do sosu Bolognese dodaję na początku zawsze jeszcze startą marchewkę i trochę selera – rewelacja 🙂 a zawsze dodatkowe witaminki ;P
forma 30x30cm, ale większe też dadzą radę 🙂 następnym razem spróbujemy z warzywami – dzięki za podpowiedź 🙂
Dziękuję za szybką odpowiedź 🙂
swietnie wyglada 🙂 uwielbiam .. smacznego
Paula, wypróbowałam dziś przepis i potwierdzam – jest pyszny. A beszamel wprost obłędny. W końcu mam na niego dobre proporcje. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie 🙂
lasagne chodzi za mna od miesięcy. twój post przypomniał mi, że trzeba zakasać rękawy ! 😀
Miód w gębie 🙂
[…] ulubioną wersją lasagne jest oczywiście tradycyjna, czyli lasagne bolognese. Jednak od czasu do czasu eksperymentuję tworząc inne jej odmiany. Tym razem mając w lodówce […]