Po raz pierwszy zrobiłam coś sama z rabarbarem i od razu wyszło, więc to chyba dobry znak, jak myślisz? 🙂 Jakoś wcześniej nie ciągnęło mnie do rabarbaru, ale tym razem postanowiłam zaszaleć i efekt zaskoczył mnie pozytywnie. Tym bardziej, że dotychczas wyobrażenie o rabarbarowym smaku wydawało mi się kwaśne i nieprzyjemne, a tu taka niespodzianka… Mięso i rabarbar? Tak, tak, tak! Kurczak z brzoskwiniami, czy z dodatkiem przywołującego na myśl wakacyjne chwile ananasem może zaświadczyć o mojej miłości do tego typu słodko-mięsnych połączeń. Nic więc nie stało mi na przeszkodzie, by poeksperymentować z tymi różowo-zielonymi laskami. Nawet błędne wyobrażenie o tym, że ich kwaskowatości nie uda mi się niczym zwalczyć. Oczywiście marnym posunięciem byłoby całkowite pozbawienie mojego rabarbaru jego naturalnego kwasku, toteż zostawiłam mu odrobinkę. Tak dla przełamania smaku. Ziemniaczki natomiast musiały być cytrynowe, bo tak właśnie sobie ubzdurałam. I choć M. tuż po ich upieczeniu stwierdził, że same to tak za bardzo tą cytryną smakują, to już w połączeniu z całą resztą dania – uwaga – „pasują idealnie”. Ach, co to był za obiad…!
Składniki na cytrynowe ziemniaki dla dwóch osób:
- 10 małych młodych ziemniaków
- sok wyciśnięty z 1 dużej cytryny
- pieprz
- 1/2 łyżki posiekanej świeżej bazylii
- 1/2 łyżki posiekanego świeżego majeranku
- 1/2 łyżki cząbru
- 1/2 łyżki tymianku
- odrobina kryształków kopru włoskiego
- sól kamienna
- 1/2 szkl oliwy
- 1/4 szkl wody
- 5 cienkich plasterków schabu
- 3 duże ząbki czosnku
- 1/2 łyżki posiekanego świeżego lubczyku
- 1/2 łyżki posiekanego świeżego majeranku
- 1/2 łyżeczki zblenderowanej czarnuszki
- 1/2 łyżki cząbru
- sól
- pieprz
- 4 laski rabarbaru
- 1/2 szkl wody
- 1/3 – 1/2 szkl cukru
Schabik wygląda bardzo soczyście! A mnie się chce rabarbaru :))
Pozdrowienia:)
o raju, nigdy nie robiłam mięsa z rabarbarem, ale wygląda super!!!! Pozdrawiam.
W konkursie już wzięłam udział 🙂 śliczne te filiżanki
Rajski obiad. Nigdy nie próbowałam połączenia rabarbaru z mięsem, brzmi bardzo interesująco 🙂
Ale wyżerka:))
ale luksusowy obiad, taki elegancki..nie jadlam ani cytrynowych ziemniakow ani tez mięsa z rabarbarem, totez wpraszam sie na malutka porcyjke.
Bardzo smakowicie wygląda ten obiadek! Chyba pora spróbować cytrynowych ziemniaczków!
Smakowicie gotujesz, smakowicie o tym piszesz. Chce się jeśc i czytac. Gotowac też!
bardzo lubie takie połączenia!apetycznie wyglada twoje danie!
Jeszcze nie gotowałam z rabarbarem,chyba jeszcze nie jadłam tego. Ale danie świetnie wygląda:)
bardzo smakowite polaczenie:)
Schab i rabarbar? Połączenie nietypowe, ale z pewnością obiad był pyszny 🙂
rabarbar w wersji wytrawnej jak najbardziej, u mnie zazwyczaj z rybą bo za mięskiem to nie bardzo. ta kompozycja przypomina trochę danie z żurawiną 😉
cytrynowe ziemniaczki, słodkawy smak zapewne sosu i schab? połączenie idealne!
ciekawe połączenie schabu z rabarbarem! i te cytrynowe ziemniaki… mmmmmm. posmakowałoby mi 🙂
Pyszności.
Ja jednak wracam do tarty ze szpinakiem. Zrobiłam z mąką pełnoziarnistą. Różnica polega na długości pieczenia. Jakieś 10/15 minut dłużej niż z normalnej mąki. Pychota wychodzi.
Pozdrawiam
Fajne fajne! Podoba mi się połączenie smaków:)
smak rabarbaru znam tylko na słodko, ale widzę, że równie dobrze sprawdza w daniach bardziej konkretnych. apetyczne zdjęcia!
MHmh.. nie no.. niezła wyżerka ;-D
http://www.przysmakiewy.pl
Bardzo ciekawa propozycja na obiad, a mięsa nigdy nie łączyłam z rabarbarem. A u Ciebie wygląda tak apetycznie, że będę musiała spróbować 🙂
Wspaniały objadek … palce lizać !:)
Pozdrawiam 🙂
Schab i rabarbar – super 🙂
bardzo lubię połączenie mięsa z rabarbarem 🙂 cudne
Kusi mnie ten rabarbar 🙂
Rabarbar zawsze kojarzył mi się z kompotem i deserami – a tutaj mięsko:)
Pysznie wygląda, jutro wypróbuje:)
I don't know if I have ever seen rhubarb prepared in a savory dish, but I love the idea! Thanks for stopping by my blog. I am enjoying yours as well!
No zabieram się więc za wymyślanie konkursowych pyszności 🙂
Witam!
Czy można gdzieś znaleźć zwycięzców konkursu Tchibo? Dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam,
Monika