Rodzynki w czekoladzie. Na samo wspomnienie tego smaku mam ochotę na powtórkę. Bardzo lubię je pałaszować raz na jakiś czas. Ogólnie jestem wielką miłośniczką rodzynek. W wersja w czekoladzie to już w ogóle szał i nigdy ich sobie nie odmawiam, szczególnie gdy tak łatwo mogę zrobić je samodzielnie.
Składniki (ok 2-4 porcje):
- 200 g rodzynek
- 1 tabliczka czekolady mlecznej
Rodzynki zalej w misce roztopioną w kąpieli wodnej czekoladą, wymieszaj dokładnie, wyłóż na powierzchnię pokrytą papierem do pieczenia. Pozostaw w temperaturze pokojowej lub w lodówce w celu stężenia czekolady na kilkanaście minut-kilka godzin i już.
Sugestie: Użyj ulubionej czekolady oraz rodzynek. Aby zastygnięta czekolada nie roztapiała się w dłoniach tak łatwo możesz ją wcześniej utemperować.
Wersja light: Użyj czekolady z obniżoną zawartością tłuszczu. Koniecznie wybierz rodzynki bez dodatku dwutlenku siarki (kiedyś na raz zjadłam całą paczkę rodzynek – mówiłam, że na prawdę lubię rodzynki – z tym konserwantem i dość długo było mi strasznie niedobrze, kręciło mi się w głowie i ogólnie masakra. Poczytałam o tym dwutlenku siarki i wyszło, że właśnie takie objawy można mieć. Opakowanie rodzynek bez tego dodatku wchodzi idealnie – wybierz rodzynki z dodatkiem jakiegoś oleju tylko i już).