Majonez bez jajek zaczęłam robić, gdy pojawiły się u nas dzieci. Nie daje im do jedzenia surowych jajek, potem jakoś też mnie od nich zaczęło odrzucać i jak wcześniej jadłam domowy majonez ze świeżych, surowych jaj, tak obecnie osobiście nie uważam tego za zbyt bezpieczne rozwiązanie. Szczególnie dla dzieci. Taki majonez bez jajek jest równie kremowy, puszysty i smaczny, choć czuć, że nie jest tak „tłusty”/”ciężki”. Jest leciutki niczym wiosenny obłoczek. Dla jednych może to być plusem, podczas gdy inni mogą to traktować jako aspekty negatywny. U mnie zależy to od nastroju i raz na jakiś czas lubię domową wersję bez jajek.
Składniki (1 duży słoik):
- 300 ml mleka
- 1 łyżka musztardy
- 2 łyżki octu winnego
- 1 łyżka cukru pudru
- 1 łyżeczka soli himalajskiej
- 700 ml oleju
Wszystkie składniki oprócz oleju zblenduj przez moment tak, aby się połączyły. Następnie dodaj stopniowo, cienką strużką olej cały czas blendując całość na wysokich obrotach do czasu, aż będzie miał odpowiednio gęstą, kremową konsystencję.
Sugestie: Użyj dowolnego mleka zwierzęcego lub roślinnego. Polecam olej rzepakowy o neutralnym smaku i zapachu. Majonez przełóż do słoika i przechowuj w lodówce do około 10-15 dni.
Wersja light: Dodaj chilli do smaku. Zmniejsz ilość cukru pudru, zastąp go stewią w proszku, miodem lub ksylitolem.
[…] go dzieciom. Mimo, że był bardzo smaczny to jednak wzrost świadomości robi swoje. Obecnie robię wersję bez jajek lub po prostu kupuję. Warto jednak spróbować, aby mieć […]