Kanapka Caprese to rewelacyjna wersja kanapki, która u nas sprawdza się świetnie podczas chłodniejszych dni. Jest przepyszna za sprawą połączenia chrupiącego z zewnątrz, a miękkiego wewnątrz podsmażonego chleba, soczystego pomidora, rozpustnie ciągnącej się mozzarelli, obłędnie aromatycznej bazylii i oliwy z oliwek. Jeśli jeszcze nie próbowaliście tego połączenia w takiej wersji, koniecznie nadróbcie zaległości! 🙂
Sobotnie śniadanie to taka mała uczta. Zwykle wtedy mamy znacznie więcej czasu na powolne przygotowanie tego, na co mamy największą ochotę. Zawsze staramy się, aby każde śniadanie, nawet to podczas zabieganego tygodnia było wyjątkowe. Bardziej wymyślne kanapki są świetną opcją dla Ciebie, jeśli tylko lubisz cięższe posiłki, a tradycyjne suche kanapki z plastrem wędliny, czy sera już totalnie Ci się przejadły i znudziły. W dodatku wbrew pozorom ich przygotowanie nie zajmuje wiele więcej czasu, niż standardowych wersji, więc każdy może je przygotować nawet, gdy za chwilę musi pędzić do pracy 🙂
Składniki na kanapkę caprese (1 porcja):
- 2 kromki chleba
- masło
- ok 2 plastry pomidora
- ok 4 plastrów mozzarelli
- kilka świeżych listków bazylii
- sól morska
- pieprz czarny świeżo zmielony
- oliwa z oliwek
Każdą kanapkę posmaruj masłem, na jednej ułóż plastry pomidora, mozzarelli i listki bazylii. Dopraw solą i pieprzem. Przykryj całość drugą kromką i przełóż na rozgrzaną patelnię z dodatkiem masła. Smaż z każdej strony przez kilka minut lekko dociskając, by kanapka ładnie się skleiła poprzez ser i trzymała formę. Następnie gotową kanapkę przełóż na talerz, skrop odrobiną oliwy z oliwek i już.
Sugestie: Wybierz swój ulubiony chleb, jednak przy tego typu kanapkach odpuść sobie pieczywo typu pumpernikiel, czy Wasę, bo nic z tego nie wyjdzie. Możesz za to użyć bułki. Ilość masła dodaj według własnych upodobań. Polecam, aby plastry pomidora i mozzarelli były jak największe – będzie smaczniej! Do smażenia polecam użyć masła, ponieważ kanapki wtedy są znacznie lepsze! Takie kanapki są rewelacyjne nie tylko na śniadanie, ale też jedzone w ramach obiadu z bukietem chrupiących sałat, czy kolacji!
Wersja light: Użyj ciemniejszego pieczywa, najlepiej na zakwasie.
Pytanie: Czy takie kanapki dobrze smakują jedzone np. kilka godzin od czasu przygotowania?
Odpowiedź: Nie. Zdecydowanie polecam zjadać je od razu tuż po ich przygotowaniu – to właśnie wtedy są najlepsze.
Propozycje na wybrane inne kanapki wraz z poradami znajdziesz w poście:
– Kanapka z Ricottą i Malinami,
– Kanapka Serce na Walentynki.
Zakupy poczynione, będzie wyśmienita kanapka na kolację,jeszcze takiej wersji nie robiłam.Dzięki za pomysł.
Taką kanapkę jadłam pierwszy raz, kiedy przygotował mi ją znajomy z Francji. Różnica była taka, że przygotował ją z pieczywa tostowego.
Jak dla mnie rewelacja, choć nie mogłam jej dokończyć! Są 'strasznie' sycące 🙂
Jadłam również bardzo podobną, choć zdecydowanie bardziej 'męską' wersję pod nazwą croc monsieur- ta jest meega sycąca.
dziś zjadłam na śniadanie, pychotka!
Wspaniala kanapka, też takie robię. Uwielbiam włoskie kanapki, a ta szczególnie przypadła mi do gustu. Pozdrawiam 🙂