Czasami myślę, że mogłabym się żywić jedynie kremowymi zupami. Przeokropnie je lubię. Zupa krem z zielonego groszku to jedna z moich ulubionych zup od czasów podstawówki. Mama zawsze często ją robiła wiedząc, jak bardzo za nią przepadam 🙂
Zielony groszek jest według mnie bardzo wdzięczny. Świetnie nadaje się do zup, past, jako składnik dań głównych, czy nawet wypieków. Odrobinę frywolny, beztroski i elektryzujący swoją intensywną barwą. Malutki, jednak drzemie w nim wielka moc odmieniania, urozmaicania i ożywiania potraw. Ot, taki tam zielony groszek.
Składniki na ok 1l zupy z zielonego groszku:
- 1 mały seler
- 400g mrożonego zielonego groszku
- ok 900ml wody
- 1 łyżka koncentratu bulionu z indyka
- sól morska do smaku
- pieprz czarny do smaku
- pęczek świeżej mięty
Obrany seler zblenduj wraz z groszkiem, dodaj wodę, koncentrat, sól i pieprz. Zagotuj. Dodaj miętę i ponownie zblenduj całość na jednolitą, aksamitną masę.
Sugestie: Możesz użyć również świeżego groszku. Groszku i selera przed pierwszym blendowaniem nie musisz gotować, chodzi o to, aby szybciej zmiękły będąc w drobniejszych kawałkach. Seler podkreśla miętowy posmak zupy.
Pytanie: Czym zagęścić zupę oprócz selera?
Odpowiedź: Polecam ziemniaki i pietruszkę. Ziemniaki z całej tej trójki mają jednak najwięcej węglowodanów dlatego warto zamienić je na seler lub pietruszkę.
Niedoceniane zielone maleństwo 🙂
ja to się rozkoszuję każdą zupą typu krem,są rewelacyjne i banalnie proste,smaczne i bardzo,bardzo efektowne.Pozdrawiam.
Piękny kolorek! Zupka wygląda przepysznie 🙂
Wygląda smakowicie, chociaż za samym groszkiem nie przepadam. 😉
A czym przełamać słodycz tej zupy?
Pieprzem, chilli, cytryną, pomarańczą… 🙂
… i owszem próbowałam ratować krem z groszku dodając wymienione (poza pomarańczą, to jest u mnie posmak "zarezerwowany" do kremu z marchwi ;). Słodkość jednak nie znikała; wymienione dodatki wprowadzają swoje nuty, dla mnie jednak zbyt gryzące się z delikatnością groszku. Klasyczna kwaśna śmietana okazała się w porządku… no ale w tym momencie zupa nie zmieściła mi się w kaloryczności porcji… nawet po cytrynie musialam sporo dośmietanić 😉 Wreszcie poradziłam sobie tak… zrobiłam wersję z udziałem zielonej cukinii i ziemniaka (po 200g, tak żeby było ich łącznie 400 jak groszku). Selera u mnie było można powiedzieć "odrobinkę", wręcz jako przyprawa… Czytaj więcej »