Awanturka z makreli lub ze szprotki to taka pasta do chleba. Powstaje z tylko dwóch głównych składników, więc bywa świetnym ratunkiem śniadania na szybko lub lekkiej kolacji.
Ja w dzieciństwie bardzo jej nie lubiłam, a to za sprawą „gryzącego się” w moim odczuciu twarogu z rybą. Kto w ogóle wymyślił takie połączenie?! 🙂 W tamtym czasie nazwa „awanturka” idealnie pasowała mi do tej pasty. Dwa zupełnie różne ingredienty… A tfu! – myślałam wtedy. Z czasem jednak pasta powróciła na stałe do mojego jadłospisu i obecnie mogę z ulgą stwierdzić, że bardzo się lubimy.
Składniki na awanturkę (dla 2-4 osób):
- 200g twarogu
- 1 puszka szprotek w oleju
- sól
- pieprz
Sugestie: Do awanturki polecam użycie twarogu z kostce. Tę pastę możesz przygotować również na bazie wędzonej makreli zamiast szprotek. Awanturkę możesz stosować jako pastę do pieczywa, krakersów, ale też jako nadzienie do jajek na twardo, czy po prostu zjeść solo.
Wersja light: Użyj twarogu z obniżoną zawartością tłuszczu. Do pasty dodaj chilli.
Pytanie: Co mogę dodać do awanturki, aby urozmaicić jej smak?
Odpowiedź: Możesz dodać trochę bryndzy, jajko ugotowane na twardo, szczypiorek, a także ulubione zioła i przyprawy. Jeśli chcesz, aby Twoja awanturka miała bardziej kremową konsystencję dodaj do niej łyżkę/łyżeczkę majonezu lub jogurtu naturalnego.
Pytanie: Jak przechowywać awanturkę?
Odpowiedź: Sprawdzi się tu pojemnik przystosowany do przechowywania żywności lub słoik. Trzymaj w lodówce max 2 dni.
Propozycje na inne pasty do kanapek wraz z poradami znajdziesz w poście:
– Pasta z Sardynek,
– Pasta ze Śledzi,
– Pasta z Sera Żółtego,
– Pasta z Twarogu z Dynią,
– Pasta z Jajek.
A ja ostatnio widziała w jakimś lokalu nazwę "Awanturka" i się głowiłam, co to właściwie jest.
Nie znałam tej nazwy, robiłam wiele razy pastę z makreli, którą uwielbiam. Muszę koniecznie zrobić ze szprotkami 🙂
U nas też tak się mówi na tę pastę. Ale jeszcze się dodaje cebulkę.
Patrząc na przepisy, musi być Pani niezwykle kreatywną i interesującą osobą. Bardzo lubię zaglądać na Pani blog. Przepisy na potrawy są różnorodne, oryginalne, ciekawe i inspirujące.
Pozdrawiam, Basia.
Nie dodał się mój komentarz? 🙁
Pytałam, gdzie mogę kupić te piękne talerze? 🙂 Widziałam je też w tv i bardzo za mną chodzą.
U mnie też najczęściej robi się taka pastę z makrelą 🙂 Spróbuje następnym razem ze szprotkami:) I fajna nazwa – nie wiedziałam, że to tak się nazywa :)Pozdrawiam
Talerze są z Duka 🙂
Tyle lat to jem, a w życiu nie wpadłabym na to jak to się nazywa! Awanturka – nazwa zacna! 🙂