Na JMD była już ryba po grecku, nie mogło więc zabraknąć jej do towarzystwa ryby po japońsku 🙂 Koncepcja jest podobna, jednak smakowo zupełnie inaczej. Warto sprawdzić tym bardziej jeśli lubisz ryby i masz kilka osób czekających na dobry obiad 🙂 Dlaczego kilka? Według mnie tego typu obiady najfajniej przygotowuje się w większej ilości, ponieważ całość należy trochę poddusić, podpiec lub schłodzić, a dopiero później podać.
Składniki na rybę po japońsku dla 4ech osób:
- 4 filety białej ryby
- 6 łyżek mąki pszennej
- 1 jajko
- 1 słoik papryki konserwowej
- 1 słoik ogórków konserwowych
- 1 cebula
- puszka cząstek ananasów
- 6 dużych pomidorów
- 4 łyżki zalewy ze słoika z papryką konserwową
- 1/2 szkl wody
- 1 duża marchewka
- 1/2 szkl zielonego groszku
- 1/3 szkl brukselki
- 4 łyżki musztardy francuskiej
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- pieprz czarny do smaku
- odrobina startego imbiru do smaku
- kilka gałązek oregano
- gęsty sos wymieszaj z rybą, podgrzej lub podpiecz jeszcze przez kilka minut i podawaj
- do miski nałóż warstwę sosu, przełóż warstwą ryby, ponownie nałóż sos, włóż do lodówki i po kilku lub kilkunastu godzinach podawaj jako przekąskę na zimno
Rybę po japońsku przygotowałam w garnkach z powłoką ceramiczną marki Neoflam MIDAS, które jak część z Was wie, jeśli obserwuje mój profil na Facebook`u otrzymałam ostatnio do testów. Dla mnie działają bez zarzutów, mają wspaniałe kolory, które są w stanie ożywić niejedną kuchnię, posiadają pokrywki, w których można je przechowywać w lodówce. Poza tym garnki nadają się również do pieczenia i mają odpinany uchwyt dzięki czemu zajmują niewiele miejsca w kuchennej szafce. Korzystałam z nich już kilka razy i na chwilę obecną jestem z nich bardzo zadowolona. Znalazłam też jeden minus tych garnków, który jednak znika, gdy się do nich przyzwyczaimy 🙂 Mianowicie, ja na początku miałam cały czas wrażenie, że garnek trzymany w powietrzu na rączce zaraz spadnie, bo uchwyt nie wytrzyma jego ciężaru. Postanowiłam przetestować je nad łóżkiem, trzymając wypełniony książkami garnek za uchwyt w powietrzu. Okazało się jednak, że moje obawy są bezpodstawne, ponieważ uchwyt wytrzymał ciężar, a ja odzyskałam poczucie pewności, że nie rozbiję nimi przy okazji płyty kuchennej 😉 Uff.
robiłam kiedyś dorsza po japońsku, tak przygotowane ryby są naprawdę smaczne 🙂
Coś innego od ryby w panierze :))
Wow, ciekawy przepis na rybę!
chyba dzisiaj spróbuję 😉
bardzo intrygujący przepis:) rybki bardzo lubię więc z przepisu na pewno skorzystam:)
Super przepis. Sos sam w sobie nieciekawy, ale z rybą jest idealnym dopełnieniem smaku.