Oscypek jest nieodłączną przyjemnością związaną z wypadem w Tatry. W okresie, w którym taka wycieczka jest jednak niemożliwa z wielu różnych powodów, warto sprawić sobie podobną przyjemność w zaciszu domowego ogniska. Wystarczy zaopatrzyć się w oscypki, konfiturę i szynkę szwarcwaldzką, która nawiasem mówiąc jest jedną z moich ulubionych, za sprawą swojego smaku, zapachu, struktury i uniwersalności, a następnie przystąpić do działania napędzanego potężną ochotą na ten smakołyk. Po kilku chwilach można się cieszyć namiastką górskich smaków gdziekolwiek by się nie było 🙂
Składniki na 1 porcję:
- 1 mały oscypek
- 1 plaster szynki szwarcwaldzkiej
- 2 łyżki konfitury z czarnej porzeczki
Pytanie: Nie mam oscypka. Czy inny ser też będzie odpowiedni?
Odpowiedź: Najlepszy w tej kombinacji jest oscypek, ale jeśli go nie posiadasz możesz użyć grubych podłużnych kawałków sera żółtego. Ta wersja przypadnie do gustu szczególnie tym, którzy za charakterystycznym smakiem oscypka nie przepadają.
jak ogromna fanka oscypka – jestem zachwycona dzisiejszą propozycją!
bardzo pomysłowe:) to bardzo aromatyczna przekąska! achh
uwielbiam oscypka, a jeszcze bardziej wygraną w konkursie 🙂 krakowskie restauracje trzymajcie się na baczności, bo nadchodzę 🙂
dziękuję bardzo 🙂
Prosty, ale fantastyczny pomysł. Ja porzeczkę wymienię na żurawinę właśnie 😉
Ciekawe połączenia, uwielbiam oscypki<3
Huhu… wygrałam 🙂 Dziękuję bardzo !
<3 zakochałam się w przepisie. Wszystko, co lubię najbardziej – oscypek, szynka, i jeszcze podane w najlepszej możliwej wersji – czyli na ciepło!
oscypek z grilla – dla mnie bomba! 🙂
Żałuję, że nie mam u siebie dostępu do góralskich oscypków!
zjadlabym. 🙂 wszystkie.
pyszne 🙂 Szynka i ser…mniam!