Jak wiesz, uwielbiam ciasta ciężkie, wilgotne i aromatyczne. To jest dokładnie takie! Przypomina brownie i jest wprost wymarzone do zestawu: zajmująca książka, puchaty koc, czekolada na gorąco. Jeżeli do Twojego zestawu brakuje Ci dobrej książki i mocnoczekoladowego ciasta to wiesz co robić. Ja tymczasem zanurzam się w dalszą lekturę i przepadam delektując się ciastem…
Składniki na ciasto czekoladowe:
- 2 szkl mąki pszennej
- 2 szkl cukru
- 250g masła
- 5 łyżek kakao
- 1 szkl wody
- 1/2 szklanki maślanki
- 2 jajka
- 1 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- szczypta soli
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
W misce wymieszaj ze sobą mąkę oraz cukier. W rondelku rozpuść masło, a następnie dodaj do niego kakao oraz wodę. Gdy całość będzie letnia połącz miksturę z mąką i cukrem. Dodaj pozostałe składniki i zmiksuj wszystko na jednolitą masę.
Piecz w 200C przez ok 60 minut.
Składniki na czekoladowy ganache:
- 300g czekolady mlecznej
- 150g gęstej kremówki 36%
- 50g miękkiego masła
W kąpieli wodnej rozpuść czekoladę. Na końcu dodaj kremówkę i całość wymieszaj. Zdejmij miskę znad pary wodnej, dodaj do czekolady miękkie masło i miksuj do uzyskania puchatej konsystencji. Pozostaw w temperaturze pokojowej lub w lodówce do delikatnego stężenia się konsystencji czekolady. Gotowym ganache pokryj swoje ciasto.
Do dekoracji:
- świeże płatki róż
Płatki przyłóż do ciasta pokrytego czekoladowym ganache najlepiej na chwilę przed podaniem.
Sugestie: Przeprowadź próbę suchego patyczka po 25minutach (ja piekłam w wysokiej formie i być może przez to czas pieczenia się wydłużył). Przepis na ciasto, na którym się oparłam znajdziesz tutaj.
Wymiary formy: 20cm
Pytanie: Mam tylko 200g masła, czy to wystarczy?
Odpowiedź: Myślę, że spokojnie możesz dać tylko tyle.
Pytanie: Co to jest to całe ganache?
Odpowiedź: Ganache /ganasz/ jest to puszysty krem na bazie czekolady i śmietanki kremówki, którym możesz przekładać torty, wypełniać nim rolady, ciasteczka, czy tak jak w tym przypadku – pokryć nim wierzch ciasta.
Inną propozycję na ciasto czekoladowe z gruszkami znajdziesz w poście Bardzo Czekoladowe Ciasto z Gruszkami.
Ciasto bajka!
Odpowiedź na konkursowe pytanie:
Każdy z nas w dzisiejszych czasach za czymś goni,gdzieś pracuje, wychowuje dzieci i marzy właśnie o takiej chwili jak w opisie,tylko dla siebie, z tym kocem, gorącą czekoladą i książkami w ręku. Niedługo święta a do spełnienia tej małej zachcianki brakuje mi ciekawych, pachnących "świeżym drukiem" książek. No i na pewno fajnie było by je wygrać-mam niedługo urodziny oo! to dobry argument:) pozdrawiam:)
freja4@wp.pl
Moje szare życie jest kolorowe tylko wtedy, gdy czytam i przenoszę się w krainę fantazji.
Te książki mi w tym pomoga.
elzbieta.bajer@gmail.com
jaki wysoki i mocno czekoladowy 😉 mmm;)
Zestaw książek przydałby mi się, bo ciasto czekoladowe już upiekłam 🙂
I oczywiście dlatego, że ciekawie jest przeczytać coś, co "przypadkiem" wpadnie mi w ręce.
Ja urodziny miałam tydzień temu;), ale po 30-tce to wole o nich nie pamietać:)Dlaczego chciałabym dostać taki prezent na święta: bo nie pamiętam kiedy ostatni czas przeczytałam dobrą książkę, która nie byłaby: książką kucharską, podręcznikiem edukacji wczesnoszkolnej z zdaniami typu: "malutki kotek kotki Klotki", książeczką o dinozaurach o strasznie pokręconych nazwach jak np.yamaceratops ,repetytorium języka włoskiego, słownikiem idiomów czy czasowników włoskich bądź gramatyką…Może też dlatego, że nie pamiętam kiedy miałam czas by usiąść pod kocem z kubkiem gorącej herbaty i książką, która prosiłaby się, żeby ja przeczytać…Idą święta i kilka dni wolnego od pracy, telefonów i odrabiania zadań domowych z… Czytaj więcej »
Dlaczego właśnie do mnie powinien trafic jeden z zestawow ksiazek? Poniewaz podobnie jak Ty jestem wielbicielka ksiazek, a niestety Evansa nie mialam jeszcze okazji czytac. Uwazam rozniez ze kulinaria sa bardzo silnie zwiazane z ksiazkami przez co rowniez lubie gotowac i jestem wielbicielka Twojego bloga. Poczynajac od ksiazek kucharskich, pieknych albomow takich jak publikacje moich ulubiencow Nigelli Lawson oraz Jamie Oliviera konczac na zwyklych powiesciach w ktorych mozna znalezc wiele inspiracji. Czytalas moze Dom nad rozlewiskiem lub jej kontynuacje? A pamietasz niebieska zupe z porow u Bridget Jones? Jest mnostwo ksiazek ktore zachecaja do gotowania, w ktorych poza fabula mozna… Czytaj więcej »
Dlaczego chciałabym wygrać zestaw książek?Bo zwyczajnie nie mam pieniędzy żeby je kupować. Nie żalę się tu, że nie stać mnie na kino, kawę, obiad w restauracji. Ale student ma to do siebie, że nie wiadomo gdzie wydaje pieniądze, ciągle ich nie ma. Ostatnią książką jaką kupiłam była ta o PRL-rze, dla K. na prezent. Bo mam to w zwyczaju- kupować książki na prezent.Wiem, wiem, śmiało można wypożyczyć, ale przecież milej dla oka, gdy nasza ulubiona (a zapewne tak się stanie z którąś z nich) stoi na półce i nie musimy się martwić o jej zwrócenie w ciągu 14dni. No, i… Czytaj więcej »
Fajne ciacho. A dlaczego do mnie miałyby trafić książki? Bo uwielbiam czytać, mimo totalnego braku czasu, latania między pracą, szkołą, siłownią i kuchnią, czytam w autobusie, przed snem, zasypiam z głową w książce. Od dziecka co roku na Gwiazdkę dostaję książki i najabrdziej się cieszę własnie z takich prezentów. A zostało mi jeszcze tylko książek do przeczytania! Możesz mi pomóc i troszkę skrócić tę listę 🙂 I zapraszam do siebie, u mnie też konkursik 🙂
Dlaczego?? Bo ja po prostu kocham czytać, wdychać zapach książek i patrzeć na nie … po prostu:)
A ciasto fantastyczne:)
Przy maślance nie ma podanej dokładnej ilości czego ma być 1/2.
pozdrawiam
Fantastycznie czekoladowe. Trochę przypomina mi murzynka, takiego fajnie wilgotnego! Pyszne zdjęcia!:)
Pozdrawiam:)
Uwielbiam ciasta czekoladowe!!! 🙂 A do dobrej ksiazki, to juz w ogole… problemem sa tylko ewentualne okruszki, ktore potem laduja mi jako niechciane zakladki w ksiazkach 😛 A co do samych ksiazek, osobiscie czytam namietnie i z wielka ochota… tylko moim problemem jest to, ze czytam za szybko (zawsze slyszalam, ze polykam ksiazki:P) i zbyt szybko koncze lekture… dlatego zestaw 3 ksiazek bylby dla mnie idealny :))))) Ale nawet jesli na ksiazki sie nie zalapie, na pewno ciasto wyprobuje! Mniam! 🙂
Ciasto czekoladowe jakie prezentujesz świetnie współgra z klimatem książek Richarda Paula Evansa, które działają jak balsam na czytelnika. Opowiadają bowiem zazwyczaj historię osób, które znalazły się w trudnej sytuacji życiowej. Rodzina, przyjaźń, dobroć – te wartości pozwalają głównym bohaterom się odnaleźć i zacząć żyć od nowa (Stokrotki w śniegu, Podarunek). Zauważyłam też dwie książki, gdzie tłem wydarzeń są Włochy (Ostatnia obietnica, Kolory tamtego lata), więc na 100% będą tam wzmianki o pysznym włoskim jedzeniu. Dla blogerki kulinarnej jest to na pewno główny czynnik dla którego chciałaby je przeczytać. Ale nie tylko to się dla mnie liczy – lubię książki o… Czytaj więcej »
Wszyscy się rozpisują, a ja powiem tylko tyle, że połączenie pasji czytania z książek i pasji kulinarnej jest spełnieniem marzeń.
klaudia.sroczynska@gmail.com
Ganache wygląda cudnie!
Pieczenie i czytanie – moje dwie ulubione czynności. A że zawsze czekam z niecierpliwością, aż upiecze się ciasto, chętnie wypełnię sobie ten czas czytaniem czegoś przyjemnego :).
Pozdrawiam!
turlaczek@gmail.com
ciasto wygląda szałowo:) link zapisuję ku pamięci.
dlaczego książki mogłyby trafić do mnie?
uwielbiam czytać, co jest pozostałością po polonistyce,w przeciwieństwie do poprawnego pisania;)a książki dorzuciłam bym do magazynu, który gromadzę przy łóżku na czas, kiedy będę musiała leżeć plackiem przez kilka tygodni 🙂
oliwek
kulinarnyoliwek.blox.pl
dorzuciłabym
jezu! 😀
oliwek
Uwielbiam książki! Jestem pożeraczem, jak mówi mój Mąż. W tej chwili nie mam niczego nowego, chociaż jak zawsze mam "coś na oku". Evansa nie znam, a skoro pisze świetnie, to chyba wypadałoby, prawda? Już niedługo święta, a na początku stycznia moje urodziny. Książka jako prezent to najlepsza opcja! 🙂
Ps. Na swoim blogu czasami opisuję przeczytane książki, obejrzane filmy i to, co ugotowałam, albo upiekłam. Zapraszam:)
Witaj. Co za czekoladowa pychota. Pozwolę dodać sobie linka do swojego bloga 🙂 http://oh-liveagoodlife.blogspot.com/
A pytanie konkursowe:
Te książki mogłyby być inspiracją do zrobienia czegoś tak czekoladowego jak Twoje ciasto 🙂
,,zdolna jestem nieslychanie,najpiekniejsze mam ubranie,moja buzia tryska zdrowiem,jak cos powiem,to juz powiem,znakomicie muchy lapie,wiem gdzie Wisla jest na mapie,a w dodatku daje slowo MAM RODZINE WYJATKOWA….,, sorry,z pamieci,wiec pewnie nie do konca poprawnie,ale to wszystkie z powodow jakie powinny Cie sklonic do oddania ksiazek w moje rece,pozdrawiam serdecznie.Maja38. Marzena_john@interia.pl
Z powodu maluszka w moim brzuszku jestem właśnie na przymusowym L-4. Przeszukuję blogi w poszukiwaniu smakołyków, które mogłabym upichcić i rzecz jasna dużo czytam, powoli kończą mi się wszystkie moje zapasy książkowe. na szczęście kuchnia jest zaopatrywana na bieżąco. Może akurat te książki wzbogacą moją biblioteczkę! Pozdrawiam
nestii@gmail.com
Cudowne to ciasto! 🙂
***
Dlaczego ja? Nie wiem, może dlatego, że po prostu książki są najlepszą alternatywą dla szarej rzeczywistości, od której (żeby nie zwariować) można uciec na chwilę. Żaden film nie oderwie nas od problemów dnia codziennego tak, jak książka.
Na mnie jeszcze terapeutycznie działa przesiadywanie w kuchni i pichcenie: pieczenie, gotowanie itd. Nie zawsze jednak może mnie skutecznie uleczyć. Ale niewątpliwie w tym wypadku książka + kuchnia jest połączeniem wprost idealnym. Zwłaszcza na te jesienne, ponure (i przy tym nie najcieplejsze)wieczory, które nas teraz czekają…
Och, jak się rozmarzyłam…! Gdybym miała taką książkę…
uwielbiam czytac
lubie to ciasto, ale w malych ilosciach, bo po sodzie moj zoladek zaczyna szalec
dlatego na dluzsze czytanie wybiore chyba jednak mus…o taki : http://www.flickr.com/photos/21691989@N02/5740643173/
:o)
Książki bardzo kocham czytać,
ale groszem nie lubię sypać.
I z tej mojej oszczędności,
narażę się teraz na śmieszności.
Bo się prosić o nagrody nie lubię,
ale czy znów ktoś zdoła mnie ubiec?
Więc rym do rymu złożyłam,
czy sobie na coś zasłużyłam?
Chyba tylko na tak słuszne miano,
by marną wierszokletką mnie nazwano.
Więc lepiej zacznę się zwijać,
bo mogę bez końca tak nawijać.
Myślę, że ten zastawik powinien trafić w moje małe dłonie, gdyż potrzebuję skutecznego pretekstu do opóźnienia pisania mej pracy. Takiego pretekstu, który nie będzie powodować wyrzutów sumienia. A więc książka wydaje się być idealna!
ps. zbrodnią jest pokazywać tak bardzo czekoladowe ciasta, osobom które do piekarnika mają dostęp tylko w weekend. a do soboty jeszcze tyle czasu.. 🙂
ps 2. mój e-mail: unseemly@o2.pl
jakie ciacho! czekoladzie z trudem się opieram, ale Twojemu wypiekowi nie dałabym rady, nie ma opcji 🙂
a zestaw książek bardzo chętnie bym przygarnęła, bo książki wręczyłabym w mikołajkowym prezencie rodzince. później moglibyśmy pożyczać sobie książki, więc i tak przeczytałabym wszystkie części a dodatkowo obdarowałabym bliskich
Bardzo chciałabym dostać te książki. A głównym powodem jest to, że ostatnio USYCHAM z braku lektur! Chyba, że ,,Krzyżaków" mozna zaliczyć jako lekturę (według mnie tylko szkolną:)). Nie mam dostępu do żadnej biblioteki, w której znajdują się ksiażki warte polecenia, a kupna lekturka starcza mi maksymalnie na tydzień:) Dlatego, błagam!!! nie każ mi wydawać kasy na książki:)
mmchcialowska@gmail.com
Książki powinno się czytać, a nie ustawiać na półce, by ładnie wkomponowały się we wnętrze.Ich wyświechtane strony są potwierdzeniem ilości zadowolenia czytelników. Poznawanie, rozwój intelektualny, czy zwykła radość. Nieważne dlaczego czytamy, ważne, że nam się chce czytać i zaszczepiać w młodych tę pasję. Mi się udało. Czytam mnóstwo i moje córki również.monika3473@op.pl
a dlaczego do mnie ? od 3 tygodni w końcu mam czas na czytanie, codziennie co najmniej godzinę i nadrabiam czytanie, kopka książek przy łóżku się zmniejsza, a ja jestem coraz szczęśliwsza
jestem ksiązkoholikiem i dlatego chciałabym dostać ten ciekawy zestaw – choć nie wiem, czy taka odpowiedź wystarczy 🙂 chętnych jest wielu, jak widzę- o autorze czytałam, choć jeszcze nie miałam okazji nic jego autorstwa przeczytać. Nie wyobrażam sobie życia bez książek – życie bez ciasta czekoladowego jakoś muszę – bo waga biega za mną i krzyczy jak tylko na nie spojrzę :)- ale książkom mogę oddawać się bezkarnie i tak też robię – choćby nie wiem jak było mało czasu – na książkę zawsze się znajdzie – i tylko ten żal, jak już już ostatnie strony i piękna opowieść się… Czytaj więcej »
Ponieważ kupowałam za dużo książek Mama się zdenerwowała i zabroniła mi kupować książek do końca roku! Na szczęście nie mówiła nic o prezentach 😉 Ja już wariuję,bo w bibliotece nie ma już żadnych ciekawych powieści 🙁 Także naprawdę potrzebuje te książeczki 🙂
Pozdrawiam 🙂
Bo dziś kończę 30 lat (jejku przeraziło mnie to jak napisałam) i to byłby fajny prezent od nieznajomej…
dlaczego do mnie miałby trafić książki, książka ? hym nie wiem, szczerze nie jestem dobra w argumentowaniu, pisaniu czemu ja a nie ktoś inny… po prostu chciałabym je mieć… kocham książki, zbieram je i czytam od dziecka. uwielbiam dostawać książki, kartkować świeże pachnące drukarnią strony , siadac w fotelu czytać. to jak narkotyk, rzecz z której nigdy nie zrezygnuję… Nowa książka jest dla mnie jak cud, czytam ją po raz pierwszy, to ja zaginam strony, widzę gdzie dłużej się zatrzymałam, co podkreśliłam, zagięłam. to jakbym w jakiś sposób sama ją pisała.. czytając po swojemu. dlatego nowe książki dałby nieziemską radość,… Czytaj więcej »
Hmm… jest 01:48 i nie mogę spać. "Siedzę" na Twoim blogu i mam ochotę na ciasto czekoladowe, i na tą ogórkową (zwłaszcza, że w piwnicy stoi jeszcze kilkanaście słoików własnoręcznie ukiszonych ogóreczków – pyszności – zapraszam, jakby zabrakło), i ochotę mam na te książki. Coraz trudniej znaleźć czas dla siebie, żeby poczuć spokój i relaks, smaczne jedzenie daje błogość, gotowanie daje satysfakcję, a po tym wszystkim najlepiej zalec na kanapie, pod kocykiem, z aromatyczną herbatą i dobrą, wciągającą książką… błoga sjesta:)
Mhmh.. Twoje ciacho do mnie przemawia ;-D I jest takie czekoladowe..!
http://www.przysmakiewy.pl