Od samego patrzenia na takie zdjęcia czuję wakacyjny klimat. Małże przyrządzone w taki sposób są przepyszne i co tu dużo mówić, uwielbiam je. Danie jest bardzo lekkie, a smaki jakie się w nim przeplatają niesamowite. Do tego dodatek wody z cytryną i lodem lub jasnego wina i jestem w niebie. Yummy!
Składniki na przygotowanie cytrynowych małży z tofu dla dwóch osób:
- 1/2 szkl wrzątku
- 4 łyżki masła
- 300g małży
- 1 op tofu naturalnego
- sok z 2 cytryn
- skórka starta z 2 cytryn
- 2 duże ząbki czosnku
- odrobina kryształków bazylii
- pieprz
Do wrzątku i masła wrzuć wyszorowane szczoteczką małże oraz pokrojone w kostkę tofu. Dodaj sok z cytryn, skórkę, przeciśnięty przez praskę czosnek, kryształkibazylii oraz pieprz. Kiedy małże się otworzą po ok 10 minutach wyjmij je i oblej powstałym cytrynowym sosem. Tofu powkładaj do muszelek. Podawaj z pieczywem czosnkowym.
Do dekoracji:
- skórka starta z jednej cytryny
- kawałki świeżej cytryny
Startą skórką obsyp całe danie tuż przed podaniem, a kawałki cytryny ułóż pomiędzy chlebkami do ewentualnego skropienia potrawy.
Przepis na przygotowanie czosnkowego chlebka znajdziesz w poście chlebek czosnkowy.
Sugestie: Danie najlepiej smakuje podawane na ciepło.
Inne propozycje na potrawy z małżami wraz z poradami znajdziesz w poście:
– Zupa z Małży.
Tym razem porady od Lashqueen z bloga Italia od Kuchni. (Dzięki za podpowiedzi w komentarzu!)
Pytanie: Czy dodatek wody do przyrządzenia w ten sposób małż jest konieczny?
Odpowiedź: Nie, wcale nie musisz go dodawać.
Pytanie: Jak zapobiec zatrzymywaniu się piasku w skorupkach podczas obróbki cieplnej małż?
Odpowiedź: Po ugotowaniu ich przecedź je przez sitko z drobną siateczką, a wtedy ewentualny nadmiar piasku pozostanie na nim.
Ekstra prezentacja!
Przy czym opisałaś ja tak, że nabrałam dzikiej ochoty na małże.
Dotąd zjadłam trzy sztuki.
Nie smakowały mi.
Chyba potrzebuje wiedzieć gdzie i jakie kupować.
Plus Twój przepis naturalnie.:)
Chętnie bym coś takiego zjadła, ale u mnie niestety ani małż, ani nawet tofu nie uświadczysz, musiałabym zamówić z internetu 🙁
Paula, super! To moje smaki.Czy mogę choć małą porcyjkę?
@Lekka: znam wiele osób, którym małże wszelkie nie przypadły od razu do gustu, a teraz są ich wielkimi fanami. Musisz je po prostu zjeść parę razy naprawdę dobrze przyrządzone 🙂
Paula, super danie nam dziś wyczarowałaś. Gratuluję. To sercówki zdaje się są (vongole). Możesz je wrzucać do garnka spokojnie bez dodatku wody. One puszczą swoje aromatyczne płyny. Ja dodatkowo ten ich własny sos filtruję na sitku, bo zdara się, że z wnętrza małż też trochę piasku wyjdzie.
Pozdrawiam!
nie przepadam na owocami morza, ale Twoje danie wygląda bardzo apetycznie
Uwielbiam owoce morza. Ślicznie, jak zawsze:)
No i znowu jestem głodna! 🙂 Wspaniałości.
ło ho ho ale tu śródziemnomorsko 🙂
I ja kocham owoce morza:)
A ja nie wiem jak smakują małże. Za to wiem, że chlebek czosnkowy jest wspaniały.
Połączenie małży z cytryną jest doskonałe. Czosnkowe grzanki tylko dopełniają całości 🙂
Szczerze to chlebek czosnkowy z tofu mniam ale małż nie ruszę 😉
To dzisiaj zaszalałaś! Chętnie spróbowałabym dania, bo prezentuje się apetycznie,a ja lubię owoce morza:)
Uwielbiam ,uwielbiam!!!!uwielbiam wszystkie owoce morza i czosnek…no i szpinak jeszcze… to sa moje ulubione,najulubiensze smaki…dzis to juz trafilas w 100% w moje kubelki smakowe…
jakie sloneczne kolory:)
a przyznam, ze malzy to jeszcze nie jadlam, wiec siegne po chlebek czosnkowy:)
Oj to raczej sercowki a nie malze. Sercowki mniej lubie robic, bo w nich wlasnie pomimo moczenia czesto tyle piachu jeszcze ;((
@Lashqueen, z cała pewnością. Nawet nie wiem co dokładnie jadłam – jakieś takie coś, co kupiłam zamrożone bez skorupek w Carrefour a w smaku było potem jak mała gąbeczka.;)))
@Belgia…: w Polsce mówi się małże ogólnie na wszystko chyba, co w muszli jest – mule, vongole (sercówki), a nawet małże św. Jakuba (przegrzebki).
belgia od kuchni, tak, to sercówki i są one jednym z gatunków małż 🙂 pisałam o tym w poście zupa z małży 🙂
Wykwintne. Letnie. Świetne.
fiu fiu ależ wykwintnie 😀
Nooo fajne! Bardzo fajne:)
Świetnie wygląda!!
oj, zjadłabym takie małże 🙂
Zagłosowałam na Ciebie, zasłużyłaś:*
Zapowiada się wyśmienicie! No i te zdjęcia…:)
Pozdrawiam:)
R e w e l a c j a ! ! ! 🙂
Naprawdę wygląda to wszystko smakowicie. Zawsze ślicznie wszystko dekorujesz, tak starannie i z pomysłem :). A to danie to dla mnie jakiś odlot totalnie! 🙂 B. rzadko mam możliwość jedzenia owoców morza… Trochę mnie odpychają. Twoje – przeciwnie, skusiłabym się:)
Paula!
poczułam się, jak w wykwintnej restauracji…
Jakoś nie przepadam za małżami wolę ślimaki
a ja ani za małżami ani za ślimakami..ale za to chlebek czosnkowy to prima:) gratuluj 1 miejsca:D
Pozdrawiam!
świetnie to wygląda!!!!
Absolutnie wakacyjne!
O rany, zjadłabym, nie wiem czy z tofu, ale te grzanki obok, mniaaam.
ślinka cieknie 🙂 booskie… muszę wypróbować 🙂
pozdrawiam, Agata
Gdzie można takie małże kupić! Bo z mrożonych to chyba raczej nie wyjdzie nic smacznego…
Pozdrawiam
http://wlodarczyki.net/mopswkuchni/