Churros to w sezonie jesienno-zimowym jedne z moich ukochanych bomb kalorycznych. Są obłędne w smaku, przypominają wakacje na Wyspach Kanaryjskich (gdzie nawiasem mówiąc jadałam je każdego dnia na śniadanie, takie obłędne, jeszcze ciepłe – nie ma to jak godnie rozpocząć nowy dzień!), a do tego możesz je przygotować w domu z podstawowych składników. Nic, tylko robić!
Składniki (ok 4 porcje):
- 350 g mąki pszennej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 jajko
- 300 ml mleka
- 100 g cukru
Dodatkowo:
- olej do głębokiego smażenia
Mąkę, proszek do pieczenia, jajko, mleko i cukier wymieszaj na jednolitą masę przy pomocy miksera do czasu, aż uzyskasz gładkie, jednolite ciasto. Przełóż je do rękawa cukierniczego, a następnie wylewaj jego porcje na rozgrzany w rondelku olej. Smaż przez chwilę z każdej strony, aż churros będą apetycznie złociste.
Sugestie: Do ciasta możesz dodać cynamon lub kardamon, albo ulubiony ekstrakt. Usmażone churros odkładaj od razu na powierzchnię pokrytą ręcznikiem papierowym, aby pozbyć się nadmiaru tłuszczu. Najlepiej smakują na ciepło bezpośrednio po przyrządzeniu! Koniecznie z Nutellą lub jakimś gęstym sosem, czekoladowym lub karmelowym. Ostatecznie polecam też z cukrem pudrem, szczególnie wymieszanym z odrobiną cynamonu. Churros możesz, ale nie musisz wyciskać z rękawa zakończonego ozdobną tylką.
Wersja light: Zjedz mnie. Choć, według mnie to po prostu niemożliwe. Użyj mleka z obniżoną zawartością tłuszczu.