Marshmallows, czyli pianki to jedna z moich ulubionych słodkości praktycznie od dzieciństwa. Domowe smakują do złudzenia podobnie jak kupne, robi się je banalnie i bardzo przyjemnie, więc jeśli tylko chcesz sprawić sobie lub komuś bliskiemu ogromną radość to przygotuj je choćby dziś.
Składniki (ok 15-30 szt):
- 1 1/3 szkl cukru pudru
- 2/3 szkl gorącej wody
- 2/3 szkl zimnej wody
- 2 łyżki żelatyny
- kilka kropli barwnika spożywczego
Przydatne:
- olej
- papier do pieczenia
Gorącą wodę podgrzewaj wraz z cukrem aż do czasu, gdy całkowicie się rozpuści. W zimnej wodzie (np. przy pomocy widelca) rozmieszaj żelatynę. Zimną mieszankę wlej do gorącej i dokładnie wymieszaj. Podgrzewaj całość, dopóki żelatyna całkowicie się nie rozpuści. Syrop przelej do misy miksera i odczekaj, aż osiągnie temperaturę pokojową. Wtedy ubijaj syrop na najwyższych obrotach do momentu, aż stanie się sztywny niczym piana z białek. Dodaj barwnik i miksuj jeszcze przez chwilę. Następnie masę przełóż do formy wyłożonej papierem do pieczenia (wcześniej papier natłuść odrobiną oleju) i wygładź jej powierzchnię. Pozostaw w temperaturze pokojowej na około 2 godziny w celu stężenia.
Dodatkowo:
- ok 1 szkl cukru pudru
Gdy masa będzie już zwarta, pokrój ją obtocz w cukrze pudrze i już.
Sugestie: Do pianek na końcowym etapie miksowania syropu dodaj odrobinę ulubionego ekstraktu. Użyj dowolnego barwnika, ale zacznij od dodania dosłownie minimalnej jego ilości, sukcesywnie ją zwiększając. Polecam użyć oleju rzepakowego, który jest bezwonny i nie ma charakterystycznego, intensywnego posmaku. Jeśli chcesz, aby pianki były jeszcze bardziej sprężyste i mniej wilgotne dodaj 3 łyżki żelatyny zamiast dwóch.
Wersja light: Cukier zastąp cukrem trzcinowym lub ksylitolem. Użyj wegańskiej żelatyny agar-agar.