Pocky czyli japońskie pałeczki/patyczki/paluszki z ciasta kruchego oblane w około 3/4 swojej długości rozmaitymi polewami na bazie czekolady i ewentualnie obsypane jeszcze bardziej rozmaitymi dodatkami. Kocham. Nic więcej nie będę dodawać, bo w tym wypadku słowa nie mają żadnego sensu. Kocham i już.
Składniki (ok 25-35 szt):
- 1/4 szkl słodzonego mleka skondensowanego
- 2 łyżki mleka
- 1 szkl mąki pszennej
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 łyżki cukru pudru
- 1/4 szkl miękkiego masła
Przydatne:
- folia spożywcza
- papier do pieczenia
Mleko skondensowane wymieszaj w misce z pozostałymi składnikami i całość zmiksuj do czasu, aż konsystencja ciasta będzie jednolita. Gotowe ciasto uformuj w kulę i owiń folią spożywczą. Włóż do lodówki na około 30 minut w celu schłodzenia. Po upływie tego czasu podziel ciasto na równe części i formuj z nich długie, wąskie pałeczki. Układaj je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Blachę z pałeczkami włóż do lodówki na około 10-15 minut w celu schłodzenia. Następnie piecz w 160C przez około 10-15 minut do czasu, aż patyczki będą jasno-złote.
Dodatkowo:
- 1-2 tabliczki białej czekolady
- sproszkowana herbata matcha do obsypania
Upieczone i ostudzone patyczki zanurz w szklance wypełnionej roztopioną w kąpieli wodnej czekoladą. Odłóż na na kratkę do studzenia lub powierzchnię pokrytą papierem do pieczenia. Po zastygnięciu czekolady obsyp je odrobiną herbaty matcha i już.
Sugestie: Ciasto w formie surowej jest obłędne, więc ostrzegam przed nadmiernym podjadaniem. Ja miałam wielki problem. Pałeczki ciasta podczas pieczenia trochę urosną odrobinę, więc będą ciut bardziej szerokie, niż na surowo. Patyczki zdejmij z blachy dopiero po przestygnięciu. Jeśli pocky obsypiesz matcha od razu, gdy czekolada jeszcze nie zdąży zastygnąć, wtedy matcha stanie się ciemniejsza, bo będzie wilgotna.
Można dodać matchę do białej czekolady od razu i wymieszać?
tak