Sytuacja z życia wzięta. Czasem bywa tak, że wszyscy dookoła zajadają się danym smakołykiem, który wyłazi praktycznie zewsząd, a ja nic. No jest tego pełno wszędzie, na targach różnego rodzaju, w sklepach coraz więcej, na spotkaniach, w sieci i na papierze. I nijak mi toto nie podchodzi. I nie żebym nie próbowała, bo nawet wielokrotnie, ale nigdy nie posmakowało mi na tyle, by przyznać: wow, dobre to! Za każdym razem coś mi nie pasowało, czegoś było za dużo, innym razem znowu za mało i tak bez końca. Do czasu, aż postanowiłam zrobić to samodzielnie. Nie raz, nie dwa, ale co najmniej paręnaście. Do skutku. Aż wyszło idealnie.
Dokładnie tak było z pastą z ciecierzycy. Hummus posmakował mi dopiero, gdy sama zaczęłam go robić. Jest banalny w przygotowaniu, wystarczy dosłownie kilkanaście minut i możesz cieszyć się wyrazistym smakiem tej charakterystycznej pasty. Cudownie współgra w rozmaitymi dodatkami, jest zdrowy, pożywny i stwarza mnóstwo możliwości do kulinarnych eksperymentów. Gdy już posmakujesz idealnego – przepadniesz.
Składniki na hummus (ok 2-6 porcji):
- 200 g ciecierzycy z puszki
- 2 ząbki czosnku
- 2 łyżki pasty tahini
- 2 łyżki soku z cytryny
- 60 ml oliwy
Odcedzoną ciecierzycę przelej pod bieżącą wodą, następnie zblenduj z pozostałymi składnikami na jednolitą, gładką masę i już.
Sugestie: Hummus podaj z pieczywem, krakersami, kawałkami chrupiących warzyw, nachosami. Hummus możesz również przygotować z suchej ciecierzycy. Wystarczy, że wcześniej namoczysz ją w wodzie (ok 8-12 godzin), a następnie ugotujesz. Dalej postępuj zgodnie z przepisem. Ilość tahiny, czosnku oraz soku z cytryny dostosuj do własnych preferencji. Do swojego hummusu możesz dodać też odrobinę kuminu do smaku, jeśli lubisz. Możesz dodać więcej lub mniej oliwy w zależności od tego, jaką konsystencję hummusu chcesz uzyskać. Hummus w miseczce podaj oblany sporą ilością oliwy (i ewentualnie obsypany przyprawami, natkami, ziołami). Przechowuj go w hermetycznym pojemniku w lodówce max 4 dni.
Wersja light: Dodaj chilli do smaku.
[…] Hummus + pociąg z papryki kolorowej (pociąg trochę „od czapy”, ale nie mogłam się powstrzymać, by go nie zrobić ? ) […]