Do adekwatnego opisania tego koblera nasuwa mi się tylko jedno słowo: genialny! Jednak i ono blednie z chwilą poznania jego mocno czekoladowego smaku, hipnotyzującego zapachu, delikatnej skorupki na wierzchu i tej fantastycznej elastycznej konsystencji, przeplatanej płynnością cudownego wnętrza. Nie jestem w stanie go z niczym porównać. Absolutnie pod każdym względem jest dla mnie idealny. Zdecydowanie deser nr 1! Nieopisana uczta dla zmysłów…
Składniki na ok 10 porcji:
- 1 szklanka mąki pszennej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/4 łyżeczki soli
- 7 łyżek kakao
- 1 i 1/4 szklanki białego cukru
- 1/2 szklanki mleka
- 1/3 szklanki roztopionego masła
- 2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
- 1/2 szklanki brązowego cukru
- 1 i 1/2 szklanki gorącej wody
Na początku wymieszaj ze sobą mąkę, proszek do pieczenia, 3 łyżki kakao i 3/4 szklanki białego cukru, resztę pozostawiając na później. Dodaj mleko, roztopione masło oraz ekstrakt z wanilii, a następnie rozmieszaj całość do uzyskania jednolitej, gęstej konsystencji. Wlej masę do wybranej formy lub foremek na wysokość 1/2 naczynia.
W niewielkiej misce połącz resztę białego cukru (powinno być 1/2 szklanki), brązowy cukier oraz pozostałe 4 łyżki kakao. Rozsyp tą sypką mieszankę równomiernie na wierzchu masy.
Teraz delikatnie wylej na wierzch całości gorącą wodę i NIE mieszaj. Po prostu oblej i włóż do piekarnika piekąc w 180C przez ok 40 min.
Sugestie: Do podania niezastąpione są lody, których chłód idealnie współgra z ciepłem deseru… Nie nalewaj więcej masy do foremek, ponieważ w trakcie pieczenia bardzo mocno się unosi i w konsekwencji może wylać.
Smacznego!
Pocieszę się nim dziś wieczór. Taki cieplutki, czekoladowy deserek. Coś dla mnie 🙂
Great combination, amazing dessert!
O właśnie tego mi dziś potrzeba! Ciepło czekoladowe – cudowne!
Pozdrawiam:)
Super, jakie to apetyczne!
Ja też mam dziś smaka na czekoladę, chyba się nie oprę tym pysznościom!
Kocham desery czekoladowe, Twój prezentuje się wspaniale :))
Kocham desery czekoladowe, Twój prezentuje się wspaniale :))
Gorąca czekolada i zimne lody-cudowne połączenie. Zjadłabym!
Pozdrawiam
Och, ależ bym zjadła taki deserek ,mniam!:)
o rany, jak ja lubię coś takiego!!! ślinka już mi cieknie na sam widok! czy spokojnie mogę zredukować składniki o połowę?
połączneie pierwsza klasa!!! nie mogę wzroku oderwać…
Karmeleiro, tak możesz, dobierz jednak odpowiednio formę/foremki, aby podczas pieczenia całość nie wypłynęła 🙂 (osobiście proponuję, aby wysokość wypełnienia przed włożeniem do piekarnika osiągała mniej więcej połowę wysokości foremek). Najwyżej przy kolejnych próbach będziesz podnosić poprzeczkę 🙂
I koniecznie daj znać jak się udało!
Każdą z Was czekoladowo i ciepło pozdrawiam!
A ja bym wylizała miseczki do czysta hehe:L)
Ja też się piszę na wylizanie tych miseczek :DDDD
Narobiłaś mi aby smaka !!!!!!!
Bużka !!!
też sie zapisuję do wylizania.Pyszne zdjęcie tych pustych miseczek:)
…ja juz nawet nie mam misek do wylizania hehe 🙂
obledne …
Wierzę na słowo, patrząc na te puste naczynka 🙂 W taka pogodę mogą byc nie lada ukojeniem…
bajecznie i jeszcze raz bajecznie;)
ale pysznie wygląda 0 musiało być bardzo smakowe 🙂
nigdy nie jadłam, ale za to już mi ślinka cieknie na samą myśl 😉 uwielbiam wszystko co czekoladowe, a po Twoim opisie to już całkiem bym chciała taki deser
teraz kiedy moje miasto jest odcięte od świata przez wielką wodę tutaj takie czekoladowe pyszności? o nie, nie daruję sobie – jeszcze dziś wieczorem się będę tym leczyć z powodziowej chandry. wymyśliłaś panaceum moja droga! i chwała Ci za to, pozdrawiam ciepło! :]
Pyyyszności!! Aż żal mnie ściska, że u mnie w lodówce tylko gorzkiej ostatnia kosteczka:(
mmm… jaki smakowity deser:)) aż ślinianki zaczęły intensywniej pracować:)
🙂 Drugie zdjęcie mówi samo za siebie!
Pozdrawiam.
Mmm.. pyszności:)
Może być, u mnie zwykły cukier miast brązowego.
A.