Mam takie wspomnienia dotyczące początku roku szkolnego, że przez cały rok zbierałam sobie kasę, a w wakacje jeździłam do dziadka i babci do Warszawy i wtedy kupowałam różności do szkoły w centrach handlowych takich jak Hit, czy Giant, podczas gdy u nas w mniejszych miastach jeszcze nie było takich wielkich sklepów. Uwielbiałam ten czas, gdy wszędzie w sklepach było mnóstwo pięknych, barwnych zeszytów, obłędnych piórników i innych niezbędnych rzeczy szkolnych. Nadal czuję ekscytację, gdy w okolicach września widzę wysyp tych rzeczy w sklepach.
Do Empiku natomiast tata zabierał mnie w Warszawie i tam zawsze był taki klimat, że brało się książki, gazety, siadało gdzieś często nawet na podłodze wśród innych między regałami i czytało, przeglądało. Niektórzy nawet kilka godzin tak spędzali! Potem wybierałam sobie co chciałam, kupowaliśmy i szliśmy pospacerować po Warszawie.
A teraz? Teraz moje najstarsze dziecko idzie do pierwszej klasy, a Papiernik by Empik w ramach współpracy wysyła mi coś wspaniałego dla naszych dzieci. Sami zobaczcie!
Wyprawka od Papiernik by Empik
Dziś wpis z niespodzianką! Zobaczcie jaką przesyłkę otrzymały nasze dzieci od Papiernik by Empik. Jest tam praktycznie cała wyprawka do szkoły/przedszkola! Wszystko tak piękne, że to, że dzieci były tą niespodzianką zachwycone to nic, w porównaniu z tym jak ja się cieszyłam z Markiem patrząc na ich ekscytację, radość i niedowierzanie.
Ale to nie wszystko!
Mam dla Was kod rabatowy: LECIMYDOSZKOLY13
Kod daje 20% zniżki na artykuły szkolne i kreatywne. Ważny jest do 15 września. Co ważne, promocje nie łączą się.
U nas dzieci od razu podzieliły się tym, co dostały. Bazio wypełnił sobie piórnik wybranymi rzeczami, dziewczynki rozdzieliły między siebie kredki, pisaki, temperówki. Farby wylądowały w szafie z artykułami artystycznymi i każdy ma do nich dostęp w razie potrzeby, zeszyty każdy sobie wybrał według preferencji, nawet Hektorkowi dzieci dały kredki, zeszyt, temperówkę i gumkę do mazania. Wiedzieliście, że są obecnie pastelowe farby plakatowe?! Przepiękne! A długopisy i pisaki w formie klocków Lego, które można ze sobą łączyć? Niesamowite! Strugaczki zamykane bezpiecznie i łączone z gumką do mazania? Obłęd! (Ze trzy lata temu Laura jeszcze w sklepie po zapłaceniu za strugaczkę pierwsze co zrobiła to włożyła w nią palec i przekręciła…). O! I jeszcze linijki, które są giętkie i nie da się ich złamać! I pachnące zeszyty! To w ogóle jakiś kosmos jest!
Co planujecie kupić?