Włoskie 'pesto’ i francuskie 'pistou’ oznaczają miażdżenie, które ma się odnosić do sposobu przygotowania samego pesto właśnie. Jakby go jednak nie nazwać, odpowiednio przyrządzone zawsze okaże się zachwycające i magiczne. Dlaczego? Ponieważ nawet zwykła kromka chleba, na której rozsmarujesz odrobinę swojego pesto nabierze niesamowicie południowego klimatu, który przeniesie Cię w słoneczne regiony Włoch, czy Francji…
Składniki na pesto bazyliowe:
- 1 szkl świeżych liści bazylii
- 2 ząbki czosnku
- 3 łyżeczki startego parmezanu
- 3 łyżeczki orzeszków piniowych
- oliwa z oliwek
W moździerzu lub w blenderze rozdrobnij bazylię na malutkie cząstki, pod koniec dodając czosnek, parmezan i orzeszki. Teraz stopniowo wmieszaj oliwę tak, aby powstał jednolity, gęsty sos / pasta.
Sugestie: Jeżeli chcesz stworzyć inne pesto, bazylię zastąp np. natką pietruszki!
Pytanie: Nie mam moździerza, ani blendera. W jaki inny sposób wykonać pesto?
Odpowiedź: Musisz bardzo dokładnie posiekać liście, czosnek przecisnąć przez praskę, a orzeszki posiekać lub zetrzeć na tarce.
Pytanie: Do czego stosować pesto?
Odpowiedź: Jako dodatek do zup, kanapek, makaronów, grillowanych ryb, warzyw…
Pytanie: W jaki sposób przechowywać pesto?
Odpowiedź: W słoiczku w lodówce.
Mniam! Uwielbiam!!
Pysznie wygląda! Pozdrawiam!
W końcu muszę też sama zrobić, a nie kupować to gotowe 😉
Ja też lubię pesto. Najbardziej z makaronem! Ale zawsze kupowałam po prostu w słoiczku :).
Ja też uwielbiam bazyliowe pesto, ale ostatnio robiłam z pietruszki i też wyszło pyszne 😉 Polecam i ściskam ;*
mniam mniam ;D wygląda genialnie:D jeśli interesujesz się modą i jeśli masz ochotę to zapraszam do mnie i zachęcam do obserwacji:)
Pysznie 🙂 robiłam też pietruszkowo-czosnkowe, domowe pesto jest naprawdę świetne 🙂
nie wiedziałam, że w pesto są orzeszki piniowe i parmezan. W oryginale też tak jest, czy to modyfikacja? ciekawe… ale prawda, że wystarczy posmarować kromkę chleba dobry pesto i człowiek przenosi się w piękne włoskie tereny 😉 lub francuskie, jak dodałaś. Chociaż ja we włoskie 😛 pozdrawiam!
Pycha, pycha! Uwielbiam zapach, który roznosi się po calym domu podczas robienia pesto 🙂
Kiedys myslalam, ze kupne pesto jest dobre – a potem zaczelam robic swoje i zmienilam zdanie 🙂
Uwielbiam pesto 🙂
Jeśli je zapasteryzuję w słoiczkach to mogą stac nawet kilka miesięcy 🙂
Kocham Pesto, zawsze kupuję, ale nigdy nie pomyślałam, żeby zrobić je sama w domu! Bardzo fajny pomysł, muszę wypróbować!
Och, uwielbiam je! I równiez robię sama. Świetne jest 🙂
Pozdrawiam.
Ja również jestem wielką fanką pesto, szczególnie bazyliowego, ale ostatnio eksperymentowałam z pesto z bobu i bazylii, to było ciekawe 🙂
Kocham pesto! Za to, że w ciągu jednej chwili potrafi przeistoczyć zwykły makaron, w coś obłędnego.. A od czasu, gdy po raz pierwszy spróbował własnoręcznie zrobionego..wszystkie sklepowe mogą się schować!
czego chcieć więcej … no może makaronu :).
bardzo lubie pesto i zawsze robie wiecej, zeby miec zapas w sloiczku w lodowce:-)
No i się problem rozwiązał. Miałam właśnie poszukać przepisu na pesto, bo to które kupiłam kilka dni temu było paskudne.
Dziękuję zatem za przepis. Nie ma dzieci, jest czas, będzie pesto 🙂
Domowe pesto jest pyszne 🙂 Twoje wygląda bardzo apetycznie, jeszcze tylko talerz makaronu i smaczny obiad gotowy 🙂
istny klasyk, pyszny
mogdy nie robiłam, ale skoro mogę się na moment przenieść do słonecznej Italii jedząc właśnie pesto, to musowo zrobię wkrótce;))) pozdrawiam serdecznie!!
Nigdy nie robiłam ale i tak uwielbiam Pesto:)
Paula, zapraszam Cię do One Lovely Blog Award 🙂 http://ciaocialo.blogspot.com/2011/07/smoooooth-dessert-i-mie-wyroznienie.html
Ja to zalewam pesto oliwą,może wtedy dłużej poleżeć.
Najczęściej maceruję w nim pierś kurczaka, podpiekam boczek i mam super sos do makaronu.
Pozdr.
costa
kocham pesto…ale jeszcze sama nie robiłam. chyba pora to zmienić 🙂
Kasiu, ja robiłam je w oparciu o przepis, który otrzymałam od znajomej z Mediolanu, więc chyba coś w tym musi być 🙂
Fantastyczny dodatek w kuchni, warto coś takiego mieć 🙂
lubie bardzo pesto 🙂 i jego różnorodność , bo moge zjeść szpinakowe, bazyliowe a nawet pietruszkowe 🙂 mniaaaam
I mamy kolejny dowód.. że domowe jest po prostu niezastąpione!
http://www.przysmakiewy.pl