Olej kokosowy to jeden z podstawowych produktów, które można znaleźć w naszej kuchni. Początkowo jego miejsce było w łazience, ponieważ używałam go na zasadzie balsamu do ciała, jednak po pewnym czasie przerzuciłam się na coś innego (o czym też kiedyś tu napiszę… a w sumie to mogę zrobić i teraz. Otóż, do celów kosmetycznych obecnie, tzn. od czasów pierwszej ciąży używam zimnotłoczonego olejku migdałowego. Co mnie do niego przekonało? Zawiera najwięcej czystej witaminy E, która odpowiedzialna jest m.in. za elastyczność i jędrność skóry, nie bez powodu zwana jest ona witaminą młodości. Ja wtedy podczas pierwszej ciąży szukałam czegoś, co mogłabym prewencyjnie stosować na ewentualne rozstępy. A jako, że witaminę E dodają praktycznie do każdego mazidła na rzeczone, za to w ilości zupełnie niepoważnej, tak więc wybrałam coś, co dostarczy mojej skórze tej witaminy całe mnóstwo w najlepszej postaci, bez dodatkowej chemii. Pierwszą ciążę smarowałam się tym z duszą na ramieniu i za każdym razem z przestrachem spoglądałam w lustro, czy aby nic się nie pojawiło. Teraz mogę śmiało stwierdzić, że obie ciąże przeszłam bez żadnego rozstępu, odkąd tylko zaczęłam stosować olejek migdałowy i wierzę, że to właśnie w dużej mierze dzięki niemu moja skóra jest w tak świetnej kondycji cały czas. Wyrzuciłam wszystkie inne balsamy, kremy itp. Na całe ciało, twarz i włosy stosuję tylko olej migdałowy – tanio, praktycznie, zdrowo, uniwersalnie! Przy okazji, jako jeszcze jeden profit, M. jest zachwycony, że ma taką rozsądną kobietę haha). Wróćmy jednak do oleju kokosowego – aktualnie zajmuje on na stałe jedną z głównych kuchennych szafek. Dlaczego? O tym przeczytasz poniżej.
- Świetny zamiennik masła na kanapkach. Podobnie zresztą jak awokado. Trzymany w temperaturze pokojowej ma postać stałą.
- Najzdrowszy tłuszcz do smażenia. Przyznam, że na początku ciężko było mi zdzierżyć smak i aromat cebuli podsmażanej na tym oleju (no gdzie cebula z kokosem…#bezsilna), ale z czasem bardzo polubiłam to połączenie i teraz już zupełnie mi nie przeszkadza w tym wydaniu. Potrawy smażone na tym tłuszczu są „lekkie” i nie musisz się katować myślami, że jesz coś niezdrowego, bo smażonego – po prostu jesz coś pysznego i smażonego w taki sposób, który nie wpływa negatywnie na Twój organizm. Czy to nie wspaniała odmiana?
- Idealny jako dodatek do wielu potraw, np. zup, mięsa, deserów, lodów.
- Jedzony prosto ze słoiczka (wystarczy łyżeczka dziennie na czczo) ma właściwości antybakteryjne dla jamy ustnej i przewodu pokarmowego.
- Znakomicie radzi sobie z przesuszoną skórą – ja używałam go jako balsamu, pomadki natłuszczającej i kremu do twarzy (zarówno na dzień, jak i na noc), a także kremu do rąk – wybawienie szczególnie zimą. Jako maska na dłonie podczas mrozów też jest świetny (nałóż jego sporą ilość na dłonie, załóż bawełniane rękawiczki i idź spać. Obudzisz się z obłędnie miękkimi i delikatnymi dłońmi!).
- Znika problem nadmiernie napuszonych, suchych i zniszczonych włosów – nałóż go na nie na około godzinę (lub dłużej; nawet na noc) przed ich umyciem. Następnie umyj jak zawsze i już. Robienie takiej maski/odżywki do włosów powtarzaj w zależności od potrzeb – kilka razy w tygodniu lub w miesiącu.
- Demakijaż nigdy wcześniej nie był tak sprawny i przyjemny – nałóż na twarz olej, wymasuj ją i zetrzyj wszystko bawełnianym płatkiem kosmetycznym.
- Dodaj do niego sól gruboziarnistą/cukier/kawę mieloną i używaj go jako peelingu do ciała.
- Wymieszaj go z sodą oczyszczoną (i opcjonalnie z olejkiem miętowym) i używaj jako wybielającej pasty do zębów (bez fluoru i innego zbędnego syfu).
- Jest mega wydajny, uniwersalny i zdrowy!
źródło zdjęć: weheartit.com
Kupujemy olej nierafinowany (dzięki temu, że nie jest poddawany dodatkowej obróbce – jak w przypadku rafinowanego – zachowuje znacznie więcej składników odżywczych – rafinowany jest z nich trochę taki „wyjałowiony”) o charakterystycznym, delikatnym kokosowym aromacie oraz smaku. Do celów kosmetycznych/pielęgnacyjnych spokojnie możesz użyć oleju rafinowanego – jest tańszy i neutralny w smaku i zapachu.
on tak śmierdzi podczas smażenia, że mimo wszystkich zalet, nie jestem w stanie się do niego przekonać
[…] olej kokosowy do smażenia […]
[…] light: Użyj oleju kokosowego do smażenia lub zastąp go wodą i po prostu od razu zacznić całość […]