Pasta z czerwonej fasoli na słodko po raz pierwszy pojawiła się na naszej kulinarnej drodze podczas niezapomnianego pobytu w Japonii. Tam, dosłownie na każdym kroku napotykaliśmy na rozmaite produkty spożywcze z jej dodatkiem, jak również z dodatkiem samych ziarenek fasoli. Niech Was nie zwiedzie przekonanie, że fasolę można jeść jedynie na wytrawnie, ponieważ w wersji na słodko smakuje równie pysznie lub nawet jeszcze lepiej (jak np. w moim przypadku, ponieważ ja za fasolą w wersji wytrawnej nie za bardzo przepadam). M. co prawda nie podzielał mojego entuzjazmu w tej kwestii, jednak ja całkowicie przepadłam w słodko-fasolowym szaleństwie. Chętnych zapraszam więc na małą kulinarną wycieczkę do Japonii, a już wkrótce pojawi się mój ulubiony przepis na wykorzystanie tej pasty! 🙂
Składniki na słodką pastę z czerwonej fasoli:
- 1 puszka czerwonej fasoli
- 2-4 łyżki cukru
Odcedzoną i przepłukaną pod bieżącą wodą fasolkę zblenduj na pastę, dodaj do niej cukier i już.
Sugestie: Jeśli chcesz pobawić się trochę dłużej, fasolkę po zblendowaniu z dodatkiem cukru możesz przez kilka-kilkanaście minut podgrzać w rondelku na średnim ogniu, aby była jeszcze bardziej „lepka”, a jej kolor ciemniejszy, nie jest to jednak konieczne, ponieważ smak będzie praktycznie taki sam – pasta ma być po prostu słodka (w kierunku bardzo słodkiej). Tradycyjnie do przygotowania tej pasty używa się fasolki azuki, jednak w naszych polskich realiach spokojnie możecie zastąpić ją zdecydowanie łatwiej dostępną zwykłą czerwoną fasolką z puszki 🙂
Wersja light: Cukier zastąp stewią w proszku, ksylitolem lub cukrem trzcinowym.
Pytanie: Do czego używać takiej pasty z czerwonej fasoli na słodko?
Odpowiedź: Polecam jako farsz do naleśników, nadzienie kruchych babeczek lub muffinek, lodów lub nawet pasty kanapkowej. Świetnie sprawdzi się także w roli karnawałowej przekąski!
Pytanie: Jak przechowywać tę pastę?
Odpowiedź: W lodówce w pojemniku max 3 dni.
Propozycje na inne japońskie pyszności wraz z poradami znajdziesz w poście:
Mnie takim smakołykiem zaraziła siostra, która była na Tajwanie 🙂
lubię fasole, ale niekoniecznie w takim wydadniu
Ciekawy pomysl 🙂 Pieklam juz ciasto z fasoli, teraz chyba czas na krem.
O rany, jak ja nie lubię czerwonej fasoli… 😀 Ale mimo wszystko jestem bardzo ciekawa takiej pasty na słodko :).
Ale fasola z puszki jest słona. Czy więc nie czuć tej soli?
W życiu nie spotkałam się ze słoną fasolką z puszki, ale może na takie dziwnym trafem wpadam mimo, że zawsze biorę jakąkolwiek ze sklepowej półki 😉
można trafić nie tylko na słoną, ale nawet z dodatkiem cukru, skrobi kukurydzianej i innymi dziwnymi składnikami 🙂 oryginalna pasta anko robiona jest z azuki, a nie naszej "klasycznej" czerwonej. polecam poszukać w internecie lub sklepach eko, nie jest droga, a wrażenia smakowe o wiele lepsze, niż przy paście z fasolki z puszki, chociaż trochę więcej trzeba się namęczyć (moczenie, kilkukrotne gotowanie).
Ja robilem Anpan z ta czerwona fasola na slodko. Smaczne ale…bardzo fasolowe. Czy Adzuki nie rozni sie za bardzo smakiem..? Bo nigdy jej nie probowalem a zastanawiam sie czy raz sie nie skusic i nie kupic jak bedzie (no tyle ze droga strasznie to by bylo tylko tak na sprobowanie)
Wg mnie pasta z adzuki smak ma prawie identyczny do pasty ze zwykłej czerwonej fasoli z puszki. Przynajmniej tak smakowały te pasty w Japonii, więc raczej nie ma sensu przepłacać 🙂